Jej wszystkie bale

Gdyby "365 dni" działo się 200 lat temu.

Agresywny, arogancki, przemocowy i niekontrolujący swoich emocji bohater, ale wszystko jest OK, bohaterka może ominąć znaki ostrzegawcze i spokojnie się z nim związać, ufając, że po ślubie będą żyli długo i szczęśliwie, ponieważ jest on również zabójczo przystojny, bajecznie bogaty, ma na własność ogromne posiadłości ziemskie, tytuł książęcy, i jeszcze do tego dobrze całuje.

Już najwyższy czas, żebyśmy się pozbyli tego schematu fabularnego. Książka została pierwszy raz wydana niemal 30 lat temu i wznawianie jej było zupełnie niepotrzebne.

Można ewentualnie przeczytać jako ciekawostkę, żeby zobaczyć jak bardzo przez lata rozwinął się warsztat pisarski Julii Quinn, bo była to pierwsza wydana przez nią powieść.