" Drzewa - chude, tragiczne - machały ręką,
cienie - szalone - skakały do lśniących kałuży...
Oczy! - a w oczach i straszno, i miękko -
oczy - niedobre, aksamitne, duże.
Splątały nas włosy wiatru zlepione deszczem,
ściga na czarnych skrzydłach żarłocznych stado.
Milcz! Uciekamy. Zdążymy. Tak, wiem, daleko jeszcze.
O, choćby było najdalej, muszę dojechać, dojadę!..."
(Fragment wiersza "Ucieczka")
cienie - szalone - skakały do lśniących kałuży...
Oczy! - a w oczach i straszno, i miękko -
oczy - niedobre, aksamitne, duże.
Splątały nas włosy wiatru zlepione deszczem,
ściga na czarnych skrzydłach żarłocznych stado.
Milcz! Uciekamy. Zdążymy. Tak, wiem, daleko jeszcze.
O, choćby było najdalej, muszę dojechać, dojadę!..."
(Fragment wiersza "Ucieczka")