Głównymi bohaterkami są Urszula i Natalia, 39-letnie matki i mężatki, które poznają się podczas wspólnych wakacji. Okazuje się, że łączy je o wiele więcej, bowiem zostały podmienione tuż po urodzeniu. Dążąc do prawdy, zaczynają się lepiej poznawać i znajdują kolejne podobieństwa w swoim życiu. Na zewnątrz szczęśliwe i spełnione kobiety, w duchu nie do końca zadowolone ze swojego życia osobistego.
„Wszak na co dzień nie zastanawiamy się nad ważnymi sprawami. Ciągniemy wózek codzienności, choć zdarza się nam także wsiadać do kolejki górskiej. Tyle że ta dostarcza wrażeń, ale tłumi refleksje“.
Obie szukają równowagi między codziennością a głęboko skrywanymi potrzebami.
Nie ułatwia im tego fakt, że po prawie 40 latach życia, tak naprawdę nie wiedzą, kim są ich rodziny, co się wydarzyło w przeszłości, a poznana prawda okaże się niewiarygodna.
Autorka stworzyła niesamowitą historię –powieść obyczajową z wątkiem psychologicznym, która funduje Czytelnikowi pełen wachlarz emocji. Przedstawione w niej sytuacje są życiowe, zapewne wiele kobiet będzie mogło się z nimi utożsamić – i nie chodzi tu jedynie o nieciekawe relacje małżeńskie, ale też i o te z rodzicami. Zakończenie w pewnym momencie zdaje się być przewidywalne, ale na koniec zostajemy zaskoczeni.
Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra Autorki. Przyznam, że trudno mnie wzruszyć, a tu dwa razy musiałam się zatrzymać, odczekać, przemyśleć, by móc dalej czytać. Piękny styl i lekki...