Opinia na temat książki Ja, która nie poznałam mężczyzn

@deana @deana · 2024-05-31 18:26:13
Przeczytane
Narratorka, zwana też Dziewczynką, jako dziecko została zamknięta wraz z trzydziestomadziewięcioma innymi kobietami w klatce pod ziemią. Nie znają powodu uwięzienia i muszą poddawać się rutynie narzuconej przez strażników. Wszystko zmienia się nagle. Rozlega się alarm i strażnicy znikają. Tylko przypadek sprawia, że w drzwiach do klatki zostają klucze. Kobiety korzystają z okazji, która się nadarzyła i wreszcie mogą wyjść na świat. Tylko, że to już nie jest świat, który znały z poprzedniego życia. I o ile pozostałe kobiety mają wspomnienia z wcześniejszego życia, doświadczenia jakie zebrały, punkt odniesienia, Dziewczynka musi uczyć się wszystkiego, nie rozumiejąc do czego odnoszą się pozostałe. Opuszczenie piwnicy rozpocznie ich wieloletnią wędrówkę po dziwnym, opuszczonym, wyjałowionym świecie w poszukiwaniu kogoś jeszcze.

,,Ja, która nie poznałam mężczyzn" to historia bardzo intymna i kameralna. Brak tu spektakularnych zwrotów akcji jednak to nie znaczy, że jest ona pozbawiona emocji. To poruszająco opowieść o kobietach, samotności, przyjaźni i przede wszystkim wręcz niewyobrażalnej nadziei i chęci przetrwania. Kobiety wędrują po pustym, postapokaliptycznym świecie w poszukiwaniu swojej szansy i innych ludzi. Uczą się siebie i nowej rzeczywistości. Próbują przenosić stare zachowania na nowe realia ale jest to trudne. Tylko Dziewczynka zdaje się pasować do tego co stało się ze światem. Nauczona jak żyć w izolacji, pozbawiona normalnych ludzkich interakcji, z zaskoczeniem patrzy na zachowanie starszych kobiet, które próbują tworzyć namiastkę normalności, relacji, bliskości czy zwyczajnych zachowań takich jak śpiew.

Powieść dotyka bardzo delikatnych obszarów duszy. Porusza trudne tematy i nie daje żadnej jednoznacznej odpowiedzi. Można patrzeć na tę historię bardzo różnie. Jako smutną, tragiczną opowieść o samotności w świecie gdzie już nie ma nic albo jako na historię o tak silnej nadziei, że do samego końca pcha do przodu i każe przemierzać świat w poszukiwaniu ludzi. O sile woli, ciekawości, niezmordowaniu, które nie pozwala się poddać. Mnie zdecydowanie to drugie spojrzenie przekonuje bo póki jest nadzieja, wszystko jest możliwe albo przynajmniej daje szansę na sposób w jaki można opowiedzieć i zamknąć swoją historię. Polecam!
Ocena:
Data przeczytania: 2024-05-31
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Ja, która nie poznałam mężczyzn
Ja, która nie poznałam mężczyzn
Jacqueline Harpman
7.7/10
Seria: Cymelia

Powieść o samotności, kobiecej przyjaźni i świecie bez mężczyzn. Bezimienna dziewczyna spędza całe swoje życie wraz z trzydziestoma dziewięcioma innymi kobietami w podziemnym więzieniu. Pod nieust...

Komentarze

Pozostałe opinie

Zaskakująca, inna. Polecam.

Piekielnie intrygująca, niepokojąca i szorstka. Od klaustrofobicznej klatki ukrytej gdzieś w podziemiach po bezkres pustynnych przestrzeni, od bliskości i potrzebie kontaktu z człowiekiem po samot...