Inną drogą

Joanna Zając
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów
Inną drogą
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 8 ocen kanapowiczów

Opis

Do wielu z nas szczęście idzie małymi kroczkami. To, czego pragniemy, może znaleźć nas samo, nawet gdy stracimy już resztki nadziei.

Zuza, pochodzi z dobrego i pełnego miłości domu. Wkraczając w dorosłe życie poznaje Huberta i zakochuje się w nim na zabój. Jej ojciec, nie wiedzieć czemu, od początku jest wrogo nastawiony do chłopaka. Nawet wypadek, w którym dziewczyna prawie traci życie oraz troska z jaką Hubert czuwa przy jej szpitalnym łóżku, nie zmieniają jego negatywnego podejścia. Zuza, z typowym dla nastolatek uporem, walczy o swoją pierwszą miłość. Kolejne wydarzenia, komplikują wszystko jeszcze bardziej. Czy decyzje podejmowane w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem są zawsze słuszne? Czy dziewczyna wyleczy się z niespełnionej pierwszej miłości, a może położy się ona cieniem na całym jej dorosłym życiu? Czy Zuzce uda się uciec przed przeznaczeniem? A może znajdzie ją ono i zaskoczy w najmniej spodziewanym momencie?

Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66004-77-1, 9788366004771
Wydawnictwo: Białe Pióro
Stron: 314
dodana przez: JoannaZ.

Autor

Joanna Zając Joanna Zając
Urodzona 9 września 1983 roku w Polsce (Piotrków Trybunalski)
Joanna Zając – urodzona 9 września 1983 roku pogodna mama trzech synów, z których dwaj starsi to bliźniaki. Wesoła i pozytywnie nastawiona do ludzi i świata. Pochodzi z małej miejscowości koło Piotrkowa Trybunalskiego. Na co dzień pracuje zawodowo w...

Pozostałe książki:

Inną drogą Wymazać z pamięci Dwie koncepcje dramatu. D'Annunzio - Pirandello Dyskurs, postać i płeć w dramacie
Wszystkie książki Joanna Zając

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Inną drogą

14.12.2019

Książkę otrzymałam przypadkiem i podeszłam do niej raczej z rezerwą. Rzadko czytam debiuty. Ale jak bardzo się myliłam. Wręcz ją pochłonęłam. Czytało się bardzo lekko, a to dzięki pięknemu stylowi pisania autorki. Nie pamiętam, aby jakaś książka w przeciągu ostatniego roku tak mnie zaskoczyła i pochłonęła. Historia w niej opisana dotyczy Zuzy i Hu... Recenzja książki Inną drogą

MO
@MartynaO.
× 2

Mądry i dojrzały debiut

2.02.2020

" Pamiętaj, wszystko jest po coś, nic nie dzieje się bez powodu...Każdy ma swoje przeznaczenie, którego nic nie zmieni". Nadrabianie pisania ciąg dalszy i ..końca nie widać :) co tam końca, to nawet światełka w tunelu nie ma :) Wpadł w moje ręce debiut Pani Joanny Zając, a jak już zdążyliście się przekonać debiuty wręcz uwielbiam i staram się by... Recenzja książki Inną drogą

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@rudemysli71
2020-02-02
8 /10
Przeczytane

 " Pamiętaj, wszystko jest po coś, nic nie dzieje się bez powodu...Każdy ma swoje przeznaczenie, którego nic nie zmieni".

Nadrabianie pisania ciąg dalszy i ..końca nie widać :) co tam końca, to nawet światełka w tunelu nie ma :)
Wpadł w moje ręce debiut Pani Joanny Zając, a jak już zdążyliście się przekonać debiuty wręcz uwielbiam i staram się być z nimi na bieżąco. Chociaż ostatnio pisać każdy może i trudno jest wyłowić perełkę z całej masy książek, która nas zalewa.
Zuzannę poznajemy, gdy ta ma 17 lat, właśnie rzucił ją chłopak, którego zdawałoby się kochała całym sercem. To mądra i poukładana dziewczyna, która pochodzi z " dobrego domu" i jest uczennicą liceum. Porzuconej Zuzannie cały świat zwalił się na głowę, b nie dosyć, że została porzucona to jeszcze cierpi po śmierci ukochanej babci. I jak tu planować Sylwestra, gdy odechciewa się żyć? Przypadek, a może los jednak chciał, aby to w domu Zuzanny witano pod nieobecność jej rodziców Nowy Rok. To  spotkanie w gronie  przyjaciół odmieniło życie Zuzanny. To własnie wtedy poznała Huberta. Zdawałoby się, że nic nie stanie naprzeciw ich miłości. Młodzi ludzie nie widzą świata poza sobą i starają się każdą wolną chwilę spędzać wspólnie. Sielanka? Pewnie i tak by było, ale ojciec Zuzanny nie akceptuje wyboru dziewczyny i zaczyna traktować chłopaka z dystansem i rezerwa. Co chłopak po zawodówce jakiś tam mechanik samochodowy może oferować dziewczynie, z którą rodzice wiążą inne plany? Hubert tu zupełnie  ni...

× 7 | link |
ZL
@zlotowlosa.i.ksiazki
2019-12-17
10 /10

Czasami wystarczy chwila, jedno spojrzenie w oczu, jeden dotyk, by trafiła nas strzała amora. I może nas dosięgnąć w latach młodzieńczych lub w wieku seniora. Miłość bowiem nie patrzy w dowód - tylko w serca. A to, że nasze wybory i nasze decyzje mogą nie być popierane przez najbliższych? No cóż. Życie. Każdy chciałby, aby to wszystko co robimy miało poparcie rodziny. Osób, na których nam zależy. Aby każdy był szczęśliwy. Niestety nie zawsze tak się da zrobić. Trzeba czasami odważyć się na ten krok zgodny z własnym sumieniem. Podjąć to ryzyko. W końcu to nasze życie i nasze decyzje. To my za nie odpowiadamy. Nie żyjemy cudzym życiem i nie chcemy, aby ktoś robił to za nas.

   Poznajemy naszą główna bohaterkę, Zuzię u progu dorosłości. Właśnie rozstała się z Mateuszem - idealnym kandydatem na męża, według ojca dziewczyny. Rodzina Zuzi to brat i siostra oraz rodzice. Andrzej, jako głowa rodziny, bywa despotyczny i wymagający. Oczekuje, że Zuzia będzie robiła wszystko to, jak on tego chce. Tak, jakby miała cały czas pięć lat. Nie może przyjąć do wiadomości faktu, że córka jest prawie dorosła i że sama musi uczyć się na własnych błędach. Gdy nasza główna bohaterka poznaje w pewną sylwestrową noc chłopaka swoich marzeń, nawet nie przypuszcza jak bardzo jej życie się zmieni. Z jakimi przeciwnościami losu przyjdzie jej się zmierzyć...

   Los bywa okrutny. Raz daje, innym razem odbiera. Kartka po kartce razem z Zuzią idziemy krok w krok jej życiem. Akcja rozciąg...

× 2 | link |
KM
@Karolina_Mielgus
2019-12-15
9 /10
Przeczytane

Bardzo fajna i wzruszająca powieść. Co ciekawe, przeczytałam ją ja, moja mama i córka mojej siostry i wszystkie trzy jesteśmy zauroczone książką, jak i jej autorką oraz stylem pisana. Polecam. 

× 2 | link |
WE
@weronka1904
2019-12-15
9 /10
Przeczytane

Książkę warto przeczytać. Każdy kto lubi się wzruszyć podczas lektury może po nią spokojnie sięgnąć i z pewnością będzie usatysfakcjonowany. Dostałam ją w prezencie od chłopaka na swoje urodziny i przeczytałam jednym tchem. Nie sposób się oderwać. Piękna powieść.

× 1 | link |
@jelonka11
2020-02-06
3 /10
Przeczytane

Jak dla mnie książka była infantylna i przewidywalna, niestety :( i dlaczego okładka nieadekwatna do treści?

× 1 | link |
@Kurtho
2023-05-04
3 /10
Przeczytane
@viki_zm
2021-11-06
8 /10
Przeczytane Posiadam Książka papierowa 2021
MO
@MartynaO.
2019-12-14
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Nagle uświadomiła sobie, że najprawdopodobniej leży w grobie, dlatego jest tak ciemno i cicho… Ale czy to możliwe? Jeśli była w trumnie i żyła, to powinna przynajmniej coś czuć, choćby ból… Nie czuła kompletnie nic, nie słyszała bicia swojego serca, nie oddychała. Chyba nie… Ale jeśli nie żyła, to czy jej dusza nie powinna opuścić jej ciała? Zawsze myślała, że dusza opuszcza ciało w chwili śmierci. A może to jest miejsce, w którym dusze pokutują za grzechy popełnione za życia? Ale czy ona była aż tak zła, że tak długo tu jest, i ile jeszcze tu będzie? Zawsze sądziła, że jest dobrym człowiekiem. Zaraz zwariuje.
Patrzyła na niego i tak bardzo pragnęła cofnąć wskazówki zegara. Oddałaby wszystko, aby spędzić z nim więcej czasu. Bezsensownie zmarnowali go tak wiele. Przez te lata mogła zdobyć tyle pięknych wspomnień, do których później mogłaby wracać. A tak… Żal, smutek, rozpacz i te przytłaczające wyrzuty sumienia, niczym nie dało się ich zagłuszyć.
W tym czasie równie dużo rozmyślała o sobie. O tym, co mogło ją spotkać, a co ją bezpowrotnie ominęło. Uświadomiła sobie, że nie można bać się śmierci. Z nią każdy z nas sobie poradzi. Bać się należy raczej bezsensownego życia. Lat spędzonych w lęku przed zrobieniem czegoś dla siebie, wiecznego zastanawiania się, co inni powiedzą. To destrukcyjne trwanie w przeszłości, rozpamiętywanie, żałowanie, zastanawianie się, co by było, gdyby… To chyba straszniejsza śmierć, bo już za życia… Gdy dusza i serce pragną czegoś innego niż to, co się z nimi dzieje za sprawą rozumu i ciała.
Do wielu z nas szczęście idzie małymi kroczkami. To, czego pragniemy, może znaleźć nas samo, nawet gdy stracimy już resztki nadziei.
Bliscy nie zawsze muszą rozumieć nasze decyzje. Ważne, aby były one słuszne i abyśmy sami byli z nich dumni.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl