Nie uwierzycie, ale im więcej czytam przygód Tygryska i Misia, tym bardziej mi się one podobają! W tej części nasze maluszki, jak o sobie mówią wyruszą po wielki skarb. Oczywiście starają się jak najlepiej potrafią przygotować do tej wyprawy. Nazbierali więc grzybków w lesie i je sprzedali, by zakupić potrzebne im rzeczy. Odnaleźli pewne miejsce i zaczęli kopać. Mocowali się z tą ziemią, aż obudzili małego krecika. Pouczył ich, że skarbu nie odnajdą w ziemi, tylko muszą szukać w innym miejscu. Tak też zrobili. Mieli jeszcze wiele różnych przygód. W pewnym momencie zdobyli pieniążki, lecz wciąż musieli z kimś się nimi dzielić, aż doszło do potężnej awantury. Jak myślicie, czy udało im się pogodzić ze sobą? Co tak naprawdę było przyczyną kłótni?
Miś i Tygrysek poruszyli tutaj bardzo ważny temat. Marzyły im się wielkie pieniądze za które mogliby kupić swoje ulubione potrawy. Wydawało im się bowiem, że posiadając skarb będą bardzo szczęśliwi, gdyż wszystko będą mogli posiadać. Przekonali się jednak, że pieniądze tak naprawdę szczęścia nie dają. Zawsze bowiem znajdzie się ktoś, kto będzie chciał je od nas wyciągnąć. Prawdziwej przyjaźni nie kupi się za żadną gotówkę, gdyż ona wypływa z serca.
To była bardzo pouczająca bajeczka. Bardzo krótka, ale tym razem wręcz przepełniona rysunkami. Ukazywała ukryte przekazy, choćby ten, że w wodzie było pełno śmieci. Jak sądzicie, czy dzieci zainteresowałby ten temat? Co by odpowiedziały, gdybyście zapytały ich skąd sie tam wzięły...