Idealna niania budzi zainteresowanie już samym opisem. Dlatego też z wielkim entuzjazmem sięgnęłam po ten tytuł, kiedy tylko trafił w moje ręce. Jak wypadła książka?
Sarah tonie w długach i szuka dodatkowej pracy. Postanawia zatrudnić się jako niania u zamożnej rodziny, której bardzo ważnym wymogiem jest dyskrecja. Kilka dodatkowych zer w pensji bardzo jej pomoże. Ale co się stało z poprzednimi opiekunkami? Z czasem wszystko staje się bardzo dziwne i podejrzane…
Jak tak się zastanawiam to trochę ciężko jest mi opisać Sarah. Wiemy, że wychowała ją ciotka, która niedawno zmarła, a sama dziewczyna tonie w długach. Z narzeczonym planuje ślub i wspólnie pracuje. Świetnie się dogadują. Ale odnoszę trochę wrażenie, że za mało ich znam.
Jeśli chodzi o rodzinę Bird, to czytelnik od początku czuje, że coś jest z nimi nie tak. Z biegiem fabuły łapiemy się tylko za głowę, kiedy dowiadujemy się, czego się dopuścili.
Nie powiem. Początek i koniec książki, a dokładniej ostatnie 1/4 książki były naprawdę ciekawe i super. Sama końcówka to jak dla mnie prawdziwy sztos, pomimo tego iż w pewnym momencie zaczęłam się wszystkiego domyślać. Środek jednak trochę mi tutaj odstawał i cóż, bardzo ciągnął. Na szczęście można to przełknąć i musicie mi uwierzyć, że naprawdę warto. Przyczepię się chyba jeszcze do zakończenia – trochę urwane i za szybko skończone, ale myślę, że to też był celowy zabieg.
...