Do szpitala trafia ranny w zamachu uciekinier zza żelaznej kurtyny - żywy, ale z groźnym skrzepem w mózgu. Interwencja operacyjna okazuje się niemożliwa, a zatem naukowcy sięgają po ostatnią deskę ratunku - wstrzykują choremu zminiaturyzowany do rozmiarów bakterii okręt podwodny wraz z załogą, która ma dokonać operacji mózgu "od wewnątrz".