Jax wciąż mnie podnieca… Dziwne, bo przecież gościł w moim życiu zaledwie pięć tygodni, i to dwa lata temu. Teraz wrócił i od razu pokrzyżował mi plany. Wierzcie mi, jest boski. Te wyraziste brązowe oczy, tak ciemne, że wydają się czarne. Czy naprawdę kiedyś dostrzegałam w nich ciepło i czułość? Jak to możliwe, skoro ten mężczyzna nie zna litości? Oczywiście chciałam odkryć, jaki jest naprawdę, ale nie przewidziałam, jak wysoką cenę za to zapłacę…
Gry i gierki… Mój kochanek Jax jest w nich mistrzem, nazwanie go genialnym strategiem nie byłoby przesadą. Pociąga za sznurki w waszyngtońskich kręgach władzy, wie, jak załatwiać sprawy za zamkniętymi drzwiami gabinetów. Niemal zniszczył moją karierę. Ale nie ma pojęcia, że kiedy nie podobają mi się zasady, tworzę własne. Tym razem nie dopuszczę, by wywinął się bez kary. W ogóle nie pozwolę mu się wywinąć. Kocham go zbyt mocno, by poddać się bez walki.