"Dziwny zachód" to fantastyka osadzona w przegenialnym klimacie westernu. Prawdę mówiąc, to śmiem twierdzić, że autor przeszedł samego siebie kreując tak świetny klimat Dzikiego Zachodu. Aż samemu się czuje ten piasek w oczach czy skrzypienie desek krzywej podłogi w saloonie...
Nigdy nie uważałam się za fankę westernu, a teraz, cóż, chyba muszę przyznać, że jednak jestem 😂 połączenie klimatu dzikiego zachodu z wątkiem fantastycznym wyszło tu po prostu cudownie.
Na dokładkę mamy tu wiele uwielbianych przeze mnie motywów - z motywem zemsty na czele. Ale też jest nuta grozy, tajemnice, liczne niebezpieczeństwa natury ludzkiej i nadprzyrodzonej, misji, drużyny, a także magii.
I o magii warto wspomnieć nieco więcej, ponieważ system magiczny z tej powieści czerpie bardzo szeroko z różnych nurtów! Mistycyzm, okultyzm, szamanizm? To wszystko tu jest, a także wiele więcej z szeroko pojętej czarostwa i rozwoju duchowego 😁 ci co mnie znają z pewnością wiedzą, dlaczego tak mocno zwróciłam uwagę na te smaczki i wszystkie je bardzo doceniłam! (A nawet zaznaczyłam niektóre fragmenty ^^)
Fabuła jest niezwykle wciągająca i ogromnie mnie zaangażowała. Od pierwszego rozdziału przewracałam kartki z dużym zainteresowaniem, a bywały też momenty, że z wielkim przejęciem i wypiekami na twarzy. Jest to historia naprawdę dobrze poprowadzona, bardzo dobrze! Czuć, że autor wiedział co robił i doskonale wszystko sobie przemyślał. Wplótł też mnóstwo ciekawych pomys...