Pomimo moich szczerych chęci i bardzo dobrych ocen innych czytelników , ja nie jestem w stanie wykrzesać z siebie zbyt wiele sympatii dla bohaterki i jednocześnie autorki książki '' Dziewczynka w czerwonym płaszczyku '' . Tak się utarło , przynajmniej w naszym kraju , że wszystkie książki opowiadające o holocauście i martyrologii Żydów w czasie II wojny światowej oceniane są wysoko , niezależnie od tego jaką wartość merytoryczną sobą reprezentują . Wyżej wymieniona książka zaliczona jest do kategorii biografia , czy autobiografia . Od takich pozycji wymagam szczerości i prawdy . Dlatego też , po skończeniu czytania , poszperałam trochę w necie by dowiedzieć się czegoś więcej o autorce , gdyż wydała mi się ciekawą osobą ciężko doświadczoną przez los . Okazało się jednak że są osoby które twierdzą że pani Ligocka mocno '' podkolorowała '' swój życiorys w tej książce . A ja nie lubię być oszukiwana . Żeby nie było , nie mam nic przeciwko Żydom i nie neguję iż autorka przeżyła straszne chwile w krakowskim getcie , jednak czy to co opisuje to jej wspomnienia (miała 3 - 4 lata) , czy konfabulacje ? . Zresztą o pobycie w getcie , niewiele jest w tej książce , tylko trochę na początku . Potem jest już życie w okupowanym Krakowie i lata powojenne . Roma wyrosła na egoistyczną dziewczynę , potem kobietę . Ludzi '' używa '' tylko do chwili póki są jej potrzebni , potem ich rzuca . Kiedy rzuciła swego męża , zabrała dziecko i odeszła do kochanka , który potem ją rzucił , pomyślałam ...