Drugi tom Dziennika więziennego, stanowi relację Archera z pobytu w więzieniu Wayland w hrabstwie Norfolk, do którego zostaje przeniesiony z Belmarsh, zakładu o najostrzejszym rygorze. Wprawdzie w książce próżno szukać misternie utkanej intrygi i zaskakujących zwrotów akcji, lecz z pewnością znajdziemy tu najwierniejszy z portretów rzeczywistości, do jakich przyzwyczaił nas autor. Co do grosza. Podobnie jak w zapiskach z Piekła, Archer z niezwykłą drobiazgowością dokumentuje każdy z sześćdziesięciu siedmiu dni spędzonych w Czyśćcu, opisując monotonię świata za kratami, gdzie - w powszechnym mniemaniu - kryminaliści mają przechodzić proces resocjalizacji, tymczasem dla wielu z nich więzienie staje się szkołą i początkiem przestępczego życia. Obraz systemu penitencjarnego w najbardziej, zdawałoby się, cywilizowanej części świata, jaki wyłania się z dziennika więźnia FF 8282, nie napawa optymizmem.