Jeden człowiek o dwóch twarzach, a może właśnie nie jeden i stąd wszystkie wątpliwości?
Zosia to studentka medycyny, która odkąd pamięta, interesowała się parapsychologią. Horoskopy, poprzednie wcielenia, praktyka jogi i zainteresowanie zaświatami to jej codzienność. Nic więc dziwnego, że nie potrzeba długich namów przyjaciółki, by młoda kobieta zdecydowała się na wizytę u specjalisty reinkarnacji. To właśnie u niego podczas rytuału dzieje się niezwykła rzecz.
W niewyjaśnionych okolicznościach Zosia przenosi się do szesnastego wieku i wciela się w Bonę Sforzę. Zupełnie inny Kraków, pierwsza polska królowa zaangażowana w sprawy polityczne i młoda dziewczyna z zupełnie innej rzeczywistości, która może mieć zmienić historię. Czy wszystko skończy się dobrze? Jak ta osobliwa podróż zmieni Zosię i jej postrzeganie świata?
Joanna Kupniewska napisała bardzo dobrą powieść obyczajową. Autorka wprawnie wplotła do fabuły bardzo dużą część historii — nie jest ona jednak podana w schematyczny, podręcznikowy, często bardzo nudny sposób, ale niezwykle ciekawie i intrygująco. Myślę, że nawet osoby, które z historią mają na bakier, w tej formie mogą ją polubić.
Lekturę cechuje również duża dawka humoru. Śmieszą zarówno wypowiedzi, zachowania postaci jak i konkretne sytuacje. Zresztą czy mogłoby być inaczej? Wyobraźcie sobie, że cofacie się tyle setek lat wstecz. Czy ktoś z Was bez problemu od...