Dukla – małe miasto w południowej Polsce – to metafora życia przeanalizowanego. Nie chodzi tu zresztą o sam wynik tego rachunku, co raczej o oniryczną zabawę, rodzaj intelektualnego i artystycznego projektu. W książce, w której elementy autobiograficzne łączą się z mentalnym eksperymentem, znajdziemy też portret psychiki pokolenia urodzonego w latach sześćdziesiątych.