Przemysław Wechterowicz wymyślił książkę złożoną z niecodziennych pytań (jak to tytułowe) i niebanalnych odpowiedzi. Agata Dudek nadała im kształt – kolory, przestrzeń, kreskę. Widać, że świetnie się przy tym bawiła. Teraz wspólne dzieło obojga cieszy oczy i zachęca czytelnika do dopisywania ciągów dalszych – we własnej wyobraźni. Kolory wysmakowane, zarówno czyste i jaskrawe, ale i te przełamane, jakby wyblakłe. Położone płasko i ciekawie skontrastowane. Ilustracje drapane, skrobane, rysowane cieniutkim piórkiem i szerokim pędzlem. Wszystko to razem składa się na swobodny misz-masz, artystyczny nieład, który dopełnia dowcipną koncepcję tekstów. Propozycja zarówno dla starszych, jak i najmłodszych fi lozofów (tekturowe stronice!). A także dla nas, rodziców. Kogo nie wzruszy taki oto minidialog: „Dlaczego trzeba słuchać rodziców? Żeby im nie było przykro”… Przy tej lekturze nikomu nie będzie przykro. Raczej wesoło. I refl eksyjnie. Dodatkowa zabawa polega na tym, aby w umownych, skrótowych ilustracjach odnaleźć wszystkich bohaterów zawartych w indeksie końcowym. Książka niby lekka, a przecież prowokuje do myślenia.