Regina, absolwentka polonistyki i bibliotekoznawstwa, marzy o pisarskiej sławie. Niedawno skończyła studia i wydała swoją trzecią powieść. Wszystko wskazuje na to, że jej marzenia mają szansę się spełnić – wystarczy tylko znaleźć pomysł na kolejną frapującą fabułę.
Pewnego dnia jedna z czytelniczek zgłasza się do Reginy z przedwojennym maszynopisem powieści, który młoda autorka miałaby dokończyć. Choć ten pomysł na początku wydaje się jej mało interesujący, dziewczyna postanawia podjąć wyzwanie. Niebawem okaże się, że powieść, nad którą pracuje, wcale nie trafiła do niej za sprawą przypadku…
– Tak. – Regina skinęła głową, uznawszy, że wypada jakoś zareagować. – Wpadła pod autobus. Bardzo smutna historia.
– Tak to pani powiedział Jurek Mołczanowski? – Siedlecka zgasiła resztki papierosa.
– Owszem. Czy coś się nie zgadza?! – Regina poczuła przyspieszone bicie serca. Ponownie zaczęła się denerwować.
Ależ tak… – odparła spokojnie Siedlecka. – Wpadła pod autobus. Tylko zdaniem świadków nie wyglądało to na nieszczęśliwy przypadek. Zrobiła to umyślnie.