Najlepszy kryminał roku.
Nagroda Wielkiego Kalibru 2024.
Debiut literacki autorki.
Musiałam sprawdzić. Nie byłabym sobą, gdybym tego nie zrobiła.
Kraków 2016 r.
Ewa Zielińska spadła z ósmego piętra. Noc. Blokowisko. Brak świadków. Samobójstwo?
Iwona, siostra nieżyjącej nie wierzy w to.
Iga Bagińska i Igor to prywatni detektywi, byli policjanci, wynajęci przez nią po umorzeniu prokuratorskiego śledztwa.
Co ukrywała "ułożona, profesjonalna, odnosząca sukcesy" młoda kobieta?
Co odkryją detektywi?
...
W życiu prywatnym Igi nie dzieje się dobrze. Wraz z mężem Łukaszem, przed jej synem, udawali, że wszystko jest w porządku.
O drugim detektywie wiemy niewiele.
...
Jesienna aura i wszechobecny, krakowski smog (baaardzo często wspominany) towarzyszył bohaterom niemal cały czas.
Zwróciłam też uwagę na nazewnictwo, często ostatnio używane: detektywka, gościni.
Ta forma używana przez autorkę czemuś służyła. Podobnie, jak przedstawienie poglądów politycznych bohaterów.
Zręcznie manipulowała autorka wydarzeniami i zeznaniami osób, związanych z Ewą, tworząc sieć powiązań między nimi. Często zaskakiwała.
Dedukcja Igi - super. Dotąd drążyła temat aż docierała do tego, czego szukała. Skupiona i niezwykle uważna w swoich działaniach. Bo to głównie ona badała sprawę. Ale ... nieocen...