Toczycie wewnętrze monologi ze sobą? Któż tak nie robi.
Powieść "Czarne mleko" to rozmowa, analiza i liczne kobiece przykłady, które towarzyszyły autorce podczas obrania drogi przed rodzicielstwem. Jak to czasami życie zaskakuje, jak dochodzimy do wniosku, że momentami nieświadomie pragniemy rzeczy, których dodatkowo się boimy. Ale przede wszystkim jest to walka z własnym dotychczasowym jestesctwem, a chęcią zmian, jednak podświadomość nam tego nie ułatwia..
Jest to bardzo kobieca książka, jest tutaj dużo więcej wzmianek o innych autorkach, które zmieniły podejście wśród otoczenia, które przełamywały dotychczasowe uprzedzenia i łączyły macierzyństwo z pracą pisarki, zawodu i ścieżki życiowej, która w świecie kobiet na przestrzeni wieków była czymś trudno osiągalnym ze względu na uprzedzenia, jak to tylko pisarz jest coś ważny, a kobiety najlepiej spełniają się w roli gospodyni. Udowodniły, że się da łączyć pracę i domowe obowiązki, bez wyrzekania się swojej miłości do pisania. Poruszona jest także bardzo ważna i coraz częściej dopadająca kobiety - depresja poporodowa, która stopniowo rozgaszcza się w otoczeniu świeżo upieczonej mamy.