Ta piękna opowieść rozpoczyna się w 1843 roku w Chile i opisuje dzieje Elizy Sommers , dziewczynki , podrzutka . Elizę znaleziono w skrzynce po marsylskim mydle , zawiniętą w męską kamizelkę . Całe życie dziewczynki , a później kobiety , tak pięknie opisane przez autorkę jest niezwykłe i bardzo ciekawe , chociaż i miejscami bardzo niebezpieczne . Dorastająca Eliza , zauroczona przez Joaquina Andietę , zakochana tą pierwszą niezapomnianą , niesamowitą miłością wyrusza za nim do Ameryki , która akurat w tych czasach przeżywa gorączkę złota i najazd tych którzy chcą się na tym złocie dorobić fortuny . W książce dużo się dzieje . Mimo wielkiej ilości bohaterów , Isabel Allende potrafi tak ich opisać , że żaden z nich nie jest jakimś dziwnym tworem nagle pojawiającym się nie wiadomo jak i nie wiadomo skąd . Każda nowa postać jaką autorka wprowadza do książki jest dokładnie nam czytelnikom przedstawiona , kto to jest , skąd się wziął i jaka jest jego historia . To mi się w pisaniu powieści bardzo podoba , że nie gubię się w gąszczu postaci , o których nic nie wiem . Tutaj wszystko jest w doskonałym porządku , przy okazji poznajemy też po trochę , nie za dużo i nie nachalnie , historii Chile , Kalifornii , ale i na przykład Chin skąd pochodzi Tao Chi'en , wysoki Chińczyk , znawca akupunktury i ogromny przyjaciel Elizy . Mnie ta pierwsza część sagi zauroczyła niesamowicie i zaraz zabieram się za drugą jej część , oczywiście POLECAM .