⭐RECENZJA⭐
Ellis - dziewczyna, której wszędzie jest pełno. Heathan - chłopak, który siedzi w cieniu samego siebie i nie chce żeby ktoś go zauważył. Tych dwoje łączy więcej niż się wydaje - koszmar dzieciństwa. Czy demony przeszłości będą miały wpływ na ich teraźniejszość i przyszłość?
😭🤬
Toż to był dramat... Zastanawiam się, dlaczego autorki/autorzy w swoich książkach wykorzystują tak ciężki i przykry temat... Dlaczego nie zostawią go w spokoju, albo zajmą się nim od odpowiedniej strony... Nie wiem, nie rozumiem i ogromnie mnie to boli. Może ktoś powie, że się czepiam, ale dlaczego krzywda dziecięca ma być wykorzystywana w taki sposób? To jest dla mnie nie do pomyślenia! Nie godzę się na to, jestem na "nie" i wkurza (chciałabym gorzej napisać) mnie takie coś! Ta powieść jest tak przesiąknięta krzywdą, że jest to przerażające. Wydaje mi się, że człowiek jest zamknięty na cokolwiek przez to, co przeżył, a tu? Nie mówiąc o młodym człowieku, który jeszcze mało co wie. Ech... Nie mogę zdradzić Wam szczegółów, bo nie będę spoilerować, ale jak dla mnie jest to nie do przyjęcia! Nie mieści mi się w głowie, że powstają takie bezduszne lektury! Co innego jakby to była literatura faktu, bo takie powstają na rynku wydawniczym i dobrze, że są autorzy, czy autorki, którzy chcą o tym pisać, ponieważ trzeba o tym mówić, trzeba otwierać nam oczy na ciężkie tematy. Jednak wykorzystać taki temat dla fikcji literackiej, to dla mnie jest już za wiele. Bohaterów nie polubiłam...