”To nie ja, Kochanie” Kaci Hadesa Tillie Cole
4.75/5 ⭐️
„- Zawsze podobał mi się jeden chłopiec. Zawsze pragnęłam tylko jednego mężczyzny. Zawsze miałam tylko jedno marzenie, odkąd skończyłam osiem lat. Tym marzeniem jesteś ty, Styx. Piętnaście lat temu skradłeś mojego serce i ono wciąż należy do ciebie.”
Dobra.. Nasuwa mi się jeden wniosek, po przeczytaniu tej książki.
Katów Hadesa albo się kocha, albo nienawidzi.
A ja zdecydowanie dla nich przepadłam 🖤
Kocham darki całą sobą i kiedy usłyszałam o tej serii, przeczytałam opis to już wiedziałam, że muszę ją mieć. I kupno tych książek, to była jedna z lepszych decyzji, jakie podjęłam w tym roku!
Jestem też pełna podziwu dla twórczości Tillie, bo kurcze.. jaki ona ma mózg!
Z ”Tysiąca pocałunków”, które były najromantyczniejszą książką, jaką kiedykolwiek czytałam, która złamała mi serce na milion kawałeczków.. przeszła do darku, gdzie posoka leje się litrami, przekleństwa sypią się co zdanie, a s&ks wylewa się nam ze stron.
Niesamowite..
A ja kocham oba jej oblicza równie mocno 🖤
No i właśnie, to się albo kocha, albo nienawidzi. Mi wulgaryzm w książkach nie przeszkadza, a pisząc o klubie motocyklowym, nawet nie dałoby się tego uniknąć. Tak samo nie przeszkadzają mi sceny erot...