Opinia na temat książki Całe zdanie nieboszczyka

Nie poprawię, bo tak jest. 
"Boczne drogi" akurat lubię i nic do nich nie mam, nie mniej w lwiej części książek Chmielewskiej przewija się jeden utarty schemat, który z czasem zniechęcił mnie do jej twórczości całkowicie. 
Gdzieś pomiędzy "Przeklętą barierą" a "Trudnym trupem" doszłam do niemiłej konkluzji, że niestety, ale Joannie Chmielewskiej czas zatrzymał się w miejscu i że kryminałom, które kiedyś czytałam z przyjemnością, teraz bliżej do tłuczonej w jeden deseń chałtury. Oraz, że szkoda mi na nie zdrowia i czasu.

I ja też nie poprawię, bo Jagrys ma 100% racji w racji... Ale, ale... po Nieboszczyku sięgnęłaś po najnowsze - a Chmielewską trzeba czytać od tyłu :P Jeśli Ci kiedykolwiek jeszcze najdzie ochota na niekontrolowane chichranie, to z calej, ogromnej, pisarskiej twórczości, zdecydowanie polecam Lesia, Wszystko Czerwone, Wszyscy jesteśmy podejrzani i absolutnie inne listy Skody - czyli Jeden kierunek ruchu.
Ale to moje typy - nie mówię czytaj, mówię - nie zniechęcaj się po "najnowszych". Kiedyś popełniłam na blogu kanapowym wpis pt poradnik Chmielewskofila, bo przyznaję, jestem psychofanem :)))) Wpis doczekał się bycia artykułem. Tu Ci go podrzucę, żebyś miała wybór. Nie namawiam, bo z namówień nigdy nic nie wychodzii dobrego, ale....jak będziesz mieć chandrę - sięgnij po jedną z pierwszych książek. I wtedy z czystym sumieniem powiesz "To nie dla mnie" albo "O raany, jakie to głupie, a jakie fajne". Ale fakt - na jedno kopyto :) Ale takie... fajne kopyto.

https://nakanapie.pl/a/chmielewska-a-chmielewska-czyli-poradnik-chmielewskofila