Wystarczająco dużo mam zmartwień, by życie mnie cieszyło. Zmarły mąż, odepchnięta miłość, niezdany egzamin na studia, zmuszanie się do pracy, której wcale nie lubię, brak przyjaciół, problemy z mieszkaniem i teściową i mnóstwo innych zmartwień, o których nie chcę rozmawiać, bo mało kto mnie zrozumie, dotyczą zresztą tylko mnie, może mojej rodziny Jeśli te problemy są Twoimi problemami jeśli w ciągu dnia masz 1 albo 1001 problemów, z którymi sobie nie radzisz, z którymi się mocujesz i przez które płaczesz albo czujesz się zraniony wewnętrznie, to jest to książka dla Ciebie!