Bo to złe kobiety były. Intrygantki i diablice

O kobietach w historii ostatnio publikuje się sporo książek. Jak dla mnie to dobrze, bo uważam, że historia z podręczników zaniedbywała niewiasty. Książka Joanny Puchalskiej jeszcze rozwija ten niewyczerpany temat, bo przecież o naszej płci można mówić i mówić. A jeszcze o intrygantkach i diablicach?
Książka opowiada o 10 kobietach z różnych okresów w historii Polski. Ich wybór (tych kobiet) był tematyczny. Autorka wyszukiwała ciekawe kobiety, których intrygi skupiały się na mężach. Urodą i sprytem osiągały wiele, szpiegowały, zdobywały majątki i knuły spiski. Ale głównie mieszały w głowach mężom, tudzież rozbijały rodziny. Autorka opierała się na sprawdzonych źródłach, które przytacza. Jej sposób opisywania jest ciekawy. W połowie narracyjny, a w połowie podręcznikowy. W każdym razie czytałam książkę z wielką przyjemnością.

Lubię historię, więc to było motywem mojego zainteresowania, ale nie tylko. Intrygował mnie spryt tych kobiet i to, że osiągały zwoje cele często po trupach. Ja mam charakter miłosierny, więc te biografie były dla mnie objawieniem. Nie chodzi mi o to, zęby nagle przeistoczyć się w ladaczną Agnieszkę Machównę albo Barbarę Breziankę, ale o to, że te dosyć charakterystyczne postacie kobiet złych, zaborczych, mściwych i dwulicowych uświadomiły mi, że nasze problemy wynikają z tego, że mamy skrupuły. Że życie jest kwestią wyborów moralnych. Co im z tego przyszło? Z tego wyboru zła, zdrady itd? Różnie. Często po pasmach sukcesów na starość umi...

Subiektywny wybór kobiet, które odcisnęły się na historii Polski od XVI wieku po czasy współczesne. 

Barbara Giżanka, Barbara Brezianka, Agnieszka Machówna, Maria Dogrumowa, Zofia Potocka, Karolina Sobańska, Xawera Deybel, Janina Broniewska, Wanda Wasilewska, Blanka Kaczorowska. Książka nie jest z gatunku literatury naukowej, wprawdzie przedstawia fakty historyczne, ale podane w sposób bardziej przyjazny czytelnikowi Każda z postaci jest opisana, znamy jej działalność, fakty z życia i te momenty, według których Puchalska określiła je jako intrygantki i diablice. Niektóre przez wzgląd na wpływ na władców, będąc ich kochankami, inne ze względu na ich wpływ na pisarzy, polityków, pozostałe za współprace i zdradę z wrogiem. Przy każdej z postaci autorka zamieściła także dialogi, sceny, które mogły się wydarzyć tworząc formę przekazu bardziej urozmaiconą. Dla mnie osobiście postaci były znane, lecz niektóre fakty z ich życia zaskoczyły (Mickiewicz miał kochanki, a Wasilewska pisała książki). Dla osób interesujących się historią dobra, lekka pozycja o kobietach, które nie były tylko dodatkiem w czasach, kiedy kobiety miały tylko stać u boku mężczyzn. 

Bardzo lubię książki, w których jest dużo krótszych historii-biografii. Tę pozycję czytało się bardzo szybkie i z drobnym uśmiechem na ustach czytając o przygodach niekórych pań :)