- Przestaniesz się wygłupiać? - rzuciłem.
- Uroczo wyglądaliście trzymając się za ręce. - Wilga znowu mrugnęła do mnie. - Zobaczyłem przypadkiem.
- Nie było żadnego trzymania rąk - powiedziałem. - Ledwo dotknąłem jej łokcia, przypadkiem podczas rozmowy. Dobrze wiesz, jeśli nas widziałaś.
Wilga przystanęła. Zerwała długie źdźbło trawy, rozgryzła je. Wzruszyła ramionami. - Jak gdybym była twoją dziewczyną. Naprawdę myślisz, że mnie to obchodzi?
Jarema i koledzy odkrywają razem ruiny, lochy a w nim ślady izby tortur. I wreszcie błękitni: Jarema widuje latający spodek i niebieskoskórych ludzików. Jarema też kocha się w Wildze, ale to trudna miłość: nie wiadomo, czy dziewczyna chce tylko zrobić na złość Cześkowi czy też rzeczywiście podziela uczucia Jaremy...