"Jako sędzia stosował proste metody. Choćby największa łapówka nie przesądzała o wyniku sprawy, gdyż wiedział, że sędzia, który wydaje niesprawiedliwe wyroki, prędzej czy później wpada. Miał znacznie bezpieczniejszy zwyczaj brania łapówek od obu stron, a potem orzekania w pełni zgodnego z literą prawa. Temu zawdzięczał pożyteczną reputację człowieka bezstronnego."