Białe noce

Urszula Honek
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów
Białe noce
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.9 /10
Ocena 6.9 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów

Opis

Z pozoru nic się nie dzieje: mała podgórska miejscowość, kilka osób, nieuchwytny czas. A jednak światło się ściemnia, atmosfera gęstnieje, ktoś umiera w upalny dzień we własnym łóżku, ktoś spada ze skarpy, ktoś bezustannie krąży w ciemnościach. W debiutanckim zbiorze opowiadań Urszuli Honek, który spleciony jest delikatnymi nićmi powiązań niczym powieść, codzienność staje się niepokojąca i mroczna, choć źródła zagrożenia nie sposób odnaleźć. Ludzie rodzą się i umierają, tęsknią i marzą, smucą się i boją, aż w końcu niepostrzeżenie tracą zmysły. Mieszają się tu perspektywy czasowe, zmieniają narratorzy, coś się dzieje na jawie, coś w głowie szaleńca, a w górskich dolinach kładzie się ciemność.

Wydanie 1 - Wyd. Czarne
Data wydania: 2022-01-26
ISBN: 978-83-8191-390-4, 9788381913904
Wydawnictwo: CZARNE
Seria: Poza serią
Nagrody: Nagroda Fundacji im. Kościelskich (Zwycięzca), Nagroda literacka im. Josepha Conrada-Korzeniowskiego (Zwycięzca)
Kategoria: Opowiadanie polskie
Stron: 160
dodana przez: Catta
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Urszula Honek Urszula Honek
Urodzona w 1987 roku w Polsce
Urszula Honek – autorka debiutanckiej książki poetyckiej Sporysz (2015). Laureatka Grand Prix Konkursu Poetyckiego im. R.M. Rilkego, stypendystka Fundacji „Grazella” i MKiDN. Pochodzi z Racławic (k. Gorlic). Mieszka w Krakowie.

Pozostałe książki:

Białe noce Poltergeist Sporysz Pod wezwaniem Zimowanie
Wszystkie książki Urszula Honek

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Takie sobie bajeczki o życiu i śmierci.

WYBÓR REDAKCJI
6.07.2022

Niby krótka książeczka, ale te 160 stron nie czyta się tak zupełnie lekko i szybko. Lektura tych trzynastu opowiadań wymaga skupienia i przestawienia się na nieco inny tryb niż przy lżejszych gatunkach. Trzeba bardzo wczuć się w treść, którą chce nam przekazać Urszula Honek. Łączy ona w tym zbiorze opowiadań historię mieszkańców małej podgórskiej,... Recenzja książki Białe noce

@maciejek7@maciejek7 × 28

Szaleńczy oberek życia i śmierci

22.07.2023

„Białe noce” przeczytałem, chcąc zapoznać się z wszystkimi pięcioma pozycjami nominowanymi do Nagrody Literackiej im. Gombrowicza. Do lektury podchodziłem więc bez żadnych oczekiwań. Miałem nadzieję na dobrą książkę ze współczesnej literatury pięknej. Tymczasem chyba trochę się zawiodłem. Jest to zbiór opowiadań. Już w pierwszym z nich czytelni... Recenzja książki Białe noce

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@OutLet
2024-04-01
9 /10
Przeczytane

Białe noce, czarne dni.

Dlaczego? A tu sobie sprawdźcie, jeśli chcecie:

LetCentryczna --> Lubimyczytać,
Moje książki - mój świat --> fejsbuczek.

× 15 | link |
@maciejek7
2022-07-06
6 /10
Przeczytane opowiadania Legimi

Niby krótka książeczka, ale te 160 stron nie czyta się tak zupełnie lekko i szybko. Lektura tych trzynastu opowiadań wymaga skupienia i przestawienia się na nieco inny tryb niż przy lżejszych gatunkach. Trzeba bardzo wczuć się w treść, którą chce nam przekazać Urszula Honek.

× 10 | link |
@mewaczyta
2024-04-12
8 /10
Przeczytane

„Białe noce“ to poetycka powieść zbudowana z krótkich historii, jakie łączą się w zgrabną całość. Odbicie dawnych wiejskich wierzeń, przytłaczającej mocy patriarchatu, braku zrozumienia dla stanów emocjonalnych innych. Portret jednostek zagubionych w codziennych trudach i wiwisekcja niewielkiego społeczeństwa. Samobójstwo, śmierć oraz gwałt, ale też odrobina ciepła wykradziona życiu.

Klimat, język oraz kreacja bohaterów to mocny atut tytułu. Na tyle mocny, że gdy już wzięłam go w dłonie, to wypuściłam dopiero po zakończonej lekturze. Urszula Honek przeniosła bowiem czytelnika na polską wieś sprzed lat i stworzyła wierne odbicie mentalności tamtejszych ludzi. Ubarwiła je dzięki nastrojowi oraz rytmowi, co dało niesamowity efekt. Jako że często sięgam po teksty z tej szuflady — poznałam już w moich oczach lepsze książki nurtu, ale i ta powieść jest jego godnym reprezentantem. Warta uwagi, choć nie gwarantuję, że zapadnie w pamięć.


Nominacja do Bookera, czyli miejsce na Longlist

× 4 | link |
@magdalena.borkowska13
2024-07-22
7 /10
Przeczytane

Urzekł mnie talent pisarski Honek - jej lekkość w dostosowywaniu języka do bohatera. Część opowiadań jest pisana prosto (wręcz prostacko?) i klarownie, a część poetycko, zawile i tajemniczo.

Śmierć jest głównym motywem tych opowiadań - staje się czymś bardzo powszechnym dla bohaterów wsi.

Sam utwór skojarzył mi się z "Chłopi" Reymonta - tak samo czuć klimat polskiej wsi, zawarte są opisy natury, która jest istotna dla tego, co dzieje się wokół; czuć płynący czas właśnie dzięki tym opisom.

Mam poczucie, że niektóre opinie za bardzo krytykują słuszność nominacji do Bookera. Uważam, że językowo zasłużyła. Również treść nie jest oklepana. Zawiera śmierć, która w "Białych nocach" jest naturalna. A temat śmierci jest dla nas bardzo trudny do oswojenia. Ponadto istotne jest dla mnie to, że autorka opisuje realia polskiej wsi.

Jedyne co, to faktycznie bohaterowie może na dłużej nie zostaną w pamięci, tak jak postaci np. z "Małego życia" Yanagihary w moim przypadku - jednak czas spędzony przy lekturze robi swoje. Jednak to, co zyskam dzięki lekturze "Białych nocy" to fakt, że śmierć może być mi bliższa niż sądziłam i może odrobinę mniej przerażająca. I to również daje do myślenia i zostaje w człowieku.

× 1 | link |
@karsob85
2024-06-23
7 /10
Przeczytane
@ainaz
2024-05-07
6 /10
Przeczytane
@snaky_reads
2023-07-22
5 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

Dom jak kurnik, taki, że gdyby się oprzeć albo kopnąć, to wszystkie deski poleciałyby na ziemię, a część złamałaby się wpół, zbutwiałe to wszystko. Że im przez lata na łby nie pospadało, to nie wiem. Może chodzili na placach i nie darli się przy pieprzeniu, ani w czasie chryi, inaczej tego nie widzę.
Ja to bym bardziej na jego miejscu korzystał, co zabawę z inną bym szedł, ale jemu się chyba nie chciało albo serce do tego stracił, a jak już mówiłem - do wszystkiego trzeba mieć serce: i do roboty, i do ruchania.
Na początku leżałam trochę tu, trochę tam, każdą część chciałam ogrzać, a jak się któraś robiła zimna, to szybko się przesuwałam.
A mówił ci ktoś, co się wkłada zmarłym do trumny? Zapamiętaj, że najlepiej zegarek, żeby mierzyli czas do spotkania z nami, a żeby im się nie dłużyło, to można włożyć paczkę papierosów, jak palący, albo karty do gry, jeżeli nie byli z tych, co całe majątki przetrwonili.
Kiedy jest tak gorąco jak teraz, to chce się być samemu, żeby żadne ciało nie przylgnęło, nie stało w pobliżu. Można siedzieć wyprostowanym i nic do nikogo nie mówić.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl