Smukła, rudowłosa, o subtelnie pięknej twarzy... Taka była lady Marian. I nikt by się nie spodziewał, że pod tą ujmującą powierzchownością kryje się niezłomna siła. Siła wręcz bezwstydna! Zwłaszcza dla pewnego Walijczyka, dla którego niezłomność, z jaką lady Marian walczy o sprawę swej przyjaciółki z dzieciństwa - a nie jest to jakaś tam przyjaciółka, lecz królowa Elżbieta we własnej osobie - jest dziwna, ba!, irytująca. Tak, lady Marian jest irytująca. I bezwstydna! Ale Lady Marian jest również smukła, rudowłosa, o subtelnie pięknej twarzy.