Ophelie to wdowa, której wydaje się, że jej życie już się skończyło. W jednej chwili straciła męża i syna, jednak ma jeszcze córkę, która potrzebuje jej miłości i wsparcia. Próbując leczyć swoje rany i poradzić sobie z żałobą bohaterka zapomina o Pip, która również cierpi i coraz bardziej odsuwa się od dziecka.
Wyjazd nad ocean, spokój i cisza mają dać tej dwójce ukojenie, jednak Ophelie wcale nie czuje się lepiej. Coraz bardziej samotna Pip regularnie chodzi na spacery po plaży. Nie podejrzewa, że jeden z nich na zawsze odmieni jej życie. Dziewczynka poznaje Matta, który jest malarzem i szybko staje się jej jedynym prawdziwym przyjacielem. Matthew nie tylko uczy dziewczynkę rysować, ale także zupełnie bezinteresownie daje jej miłość, wsparcie, zrozumienie i uwagę, których tak bardzo potrzebuje. Znajomość z bądź co bądź obcym człowiekiem nie podoba się jednak matce dziewczynki i zakazuje Pip lekcji rysunku z Mattem. Kiedy jednak mężczyzna pomaga Pip Ophelie stopniowo zmienia zdanie o człowieku, również poturbowanym przez życie. Matthew stracił żonę i ukochane dzieci, a na wyspę przeprowadził się, by w ciszy i spokoju zapomnieć o swoich problemach. Między Mattem i Ophelie rodzi się nić porozumienia, a wzajemna troska i wspólnie spędzone chwile sprawiają, że oboje dostają nadzieję na lepsze jutro.
Czy Matthew i Ophelie mają szansę zagoić wzajemnie swoje rany? Czy ich przyjaźń może przerodzić się w uczucie? Czy Pip dzięki pomocy Matta...