Czekałam, czekałam i się doczekałam kolejnej książki autorki. Po przeczytaniu "Sezonu pająków" nawet nie zastanawiałam się czy mam sięgnąć po kolejną historię, która wychodzi spod jej pióra. Czy zawiodłam się? Oczywiście, że nie! Ta książka była świetna, wciągająca i nie pozwalająca na chwilę oddechu.
Aurora po pewnej akcji policyjnej cudem uchodzi z życiem i po miesiącach leczenia medycznego, a zwłaszcza psychologicznego udaje się jej zachować pracę, ale zostaje przeniesiona do prowincjonalnego miasteczka. Dziewczyna spodziewa się jednak, że tam mieszkają uczciwi i porządni ludzie i w takim właśnie środowisku będzie jej lepiej wrócić do normalności. Gdy zmierza do celu jest mglista noc, widzi światła policji. Nikt jej jeszcze tam nie zna, nawet szef, z którym będzie współpracować. Trafia wprost na miejsce makabrycznej zbrodni. Od tej pory zaczyna się wyścig z czasem. Czy młodej dziewczynie uda się uratować dziecko zamordowanego małżeństwa, które zniknęło bez śladu i czy seryjny morderca uderzy ponownie?
Autorka ponownie nie zawodzi. Stworzyła rewelacyjną historię, która wciąga już od pierwszej strony. To przejmująca i zarazem straszna opowieść o ludzkich emocjach i relacjach, które prowadzą do dramatycznych wydarzeń. Autorka doskonale balansuje pomiędzy napięciem a zagadką, nie pozwalając czytelnikowi oderwać się nawet na chwilę. Świetnie buduje napięcie i trzyma w niepewności, podsycając tajemnicę i zaskakując niespodziewanymi zwrotami akcji. Śledztwo...