Pomysł na książkę był dobry, ale mam wrażenie, że nie wyszło do końca tak jak powinno. Według mnie dzieła Adama Mickiewicza są zbyt dobre i nie da się ich do końca przełożyć na prozę, jednak Łukasz Radecki przynajmniej próbował. Uważam, że książka bardziej nada się dla osób, znających twórczość Mickiewicza i chcących przypomnieć sobie jego dzieła, niż dla uczniów, którzy nigdy nie sięgnęli po najważniejsze książek Wieszcza. Niektóre opracowania są całkiem dobre, inne niestety moim zdaniem zbytnio uproszczone i są typowym streszczeniem, jakich można znaleźć mnóstwo w internecie. Jednakże, muszę przyznać, że książkę czytało się całkiem nieźle, więc nie jest tak źle. Z pewnością sięgnę po kolejne bryki tego autora, by sprawdzić czy wyciągnął wnioski i poprawił co nieco w swoich książkach.
Więcej recenzji znajdziecie na Instagramie @chomiczkowe.recenzje