Mała Lisette zostaje zamordowana w piwnicy swojego zwyrodniałego wujka, który przed śmiercią zgotował jej piekło. Jej dusza nie może zaznać spokoju, rozpaczliwie próbując przetrwać.
Gdy po latach do tego samego domu wprowadza się małżeństwo Barringerów z dziesięcioletnią Missy, nie wiedzą, jaki koszmar ich czeka. Tym bardziej, że oni też mają swoje problemy i mroczne sekrety.
Opętanie, cygańskie wierzenia opisane niepowtarzalnym stylem Morta Castle, mistrza wbudowaniu nastroju i atmosfery, który potrafi przerazić i wstrząsnąć bez epatowania przemocą i okrucieństwem. Jego opowieść porusza do głębi, mając w pamięci, że uczuciami silniejszym od strachu jest smutek i tęsknota.
Książka dosłownie przytłacza sugestywną, ciężką i posępną atmosferą. Castle nie rezygnuje w dalszej jej części z drastycznych tematów. Przez całą fabułę przewijają się motywy związane z pedofilią, alkoholizmem, i nieszczęśliwym, zmarnowanym życiem. Autor nie daje nam nadziei, że potem będzie lepiej. Jedna z trzecioplanowych postaci mówi: „śmierć to potworna, niepojęta zniewaga, obelga dla wszystkiego, co potrafimy zrozumieć jako zwykli śmiertelnicy”. Skoro życie postaci „Przeklęte bądź, dziecię” jest tak koszmarne, to jak potworna musi być śmierć, skoro jest „obelgą dla wszystkiego”?
Piotr Borowiec – autor „Polskie upiory”, „Wszystkie białe damy”
Gdy po latach do tego samego domu wprowadza się małżeństwo Barringerów z dziesięcioletnią Missy, nie wiedzą, jaki koszmar ich czeka. Tym bardziej, że oni też mają swoje problemy i mroczne sekrety.
Opętanie, cygańskie wierzenia opisane niepowtarzalnym stylem Morta Castle, mistrza wbudowaniu nastroju i atmosfery, który potrafi przerazić i wstrząsnąć bez epatowania przemocą i okrucieństwem. Jego opowieść porusza do głębi, mając w pamięci, że uczuciami silniejszym od strachu jest smutek i tęsknota.
Książka dosłownie przytłacza sugestywną, ciężką i posępną atmosferą. Castle nie rezygnuje w dalszej jej części z drastycznych tematów. Przez całą fabułę przewijają się motywy związane z pedofilią, alkoholizmem, i nieszczęśliwym, zmarnowanym życiem. Autor nie daje nam nadziei, że potem będzie lepiej. Jedna z trzecioplanowych postaci mówi: „śmierć to potworna, niepojęta zniewaga, obelga dla wszystkiego, co potrafimy zrozumieć jako zwykli śmiertelnicy”. Skoro życie postaci „Przeklęte bądź, dziecię” jest tak koszmarne, to jak potworna musi być śmierć, skoro jest „obelgą dla wszystkiego”?
Piotr Borowiec – autor „Polskie upiory”, „Wszystkie białe damy”