“Zło i dobro w nas się miesza. Raz dominuje jedno, raz drugie. Nie ma do końca złych ludzi, bo każdy, kto żałuje, nie jest w stu procentach zły. Mówi się: taki dobry człowiek był i umarł. O każdym umarłym mówi się tylko dobrze, bo tak chcemy go zapamiętać. Najważniejsze jest nie to, co mówią o nas inni, ale co my sami sądzimy o sobie. To, jak się postrzegamy. Czy możemy spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć, że jesteśmy wobec siebie fair. Nie jestem do końca zła ani dobra. Czasem chcemy dobrze, a wychodzi tragicznie.”
“Trzeba być zdrowym marzycielem, bo nierealne marzenia mogą pomieszać w głowie, mogą człowieka złamać, doprowadzić na skraj.”
“Najważniejsze jest nie to, co mówią o nas inni, ale co my sami sądzimy o sobie. To, jak się postrzegamy. Czy możemy spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć, że jesteśmy wobec siebie fair.”
“Facet to takie nieskomplikowane stworzenie(...). Jeden jest rodzinny;rrobi po to, żeby zapracować na kobietę i utrzymać dom. Drugi jest partnerem - ty pracujesz, ja pracuję, razem jakoś się rozwijamy. Trzeci to taki ciapek - najchętniej poszedłby na bezrobocie i nic nie robił tylko leżał. Jego dziewczyna wciąż coś robi a on tylko: oj, kochanie moje, jestes najwspanialszą na świeci, ale sam nic nie robi, czasem tylko wynosi śmieci.”
“Nic innego tedy nie mógł wymyślić, tylko to, iż najwyraźniej Bóg i ludzie byli dlań niesprawiedliwi.”
“Jakże jednak trudno radować się, gdy cały dzień przesiedziało się w drewutni, zziębło na kość i gdy człowieka, po prostu diabli biorą.”
“Wiesz Cindy, jeśli nawet umierasz, jeśli faktycznie umrzesz, to przecież w istocie... wszyscy podążamy kilka kroków za tobą, dwadzieścia minut za tobą, taka jest prawda.”
“Z tą dojrzałą miłością, chociaż powinno być trudniej, to dyskutować jest łatwiej. Ta dojrzała bowiem ma to do siebie, że zapomina, jak ogromną jest siłą, i to jest jej najczulszy punkt. Dojrzała miłość zapomina, ile przeszła, aby stać się dojrzałą. Ile przebaczyła, ile doświadczyła, ile straciła i zyskała.”
“Wiemy, że nie powinniśmy słuchać ludzi, którzy podcinają nam skrzydła, a jednocześnie, gdy to robią poddajemy w wątpliwość własne marzenia, przyjmując do siebie lęk osoby, która go wyraża.”
“Ufając przeszłości i definiując siebie przez pryzmat tego, czego doświadczyliśmy, tracimy bezcenny czas z "teraz". A nie będąc w "teraz", nie jesteśmy w stanie zbudować lepszego "jutro".”