andrusy
Dzieci
ale jakie wspomnienia
ból nóg i głowy
Nie ma szans. Niedługo wyjeżdżam do Wnuczki, a tam nie mam czasu na czytanie.
rumsztyk
mięsa
Dziękuję
Gratulacje. To tak, jak ja, ale kontynuuję. Może uda mi się podwoić, czyli 24 kraje.
biała
ślub
Rodowicz
Skończyła wyzwanie
Teraz będę kibicować pozostałym i czekać na nowe wyzwanie.
tautologia
Grecja
nędza
Chwile słabości cieszą.
koło
papryka
czardasz
Zgadzam się z Tobą. Klasyki to przede wszystkim książki, które przetrwały upływ czas, ale też wyróżniały się wtedy, gdy były napisane. Myślę, że coś nowego wnosiły do literatury. To, czy książka jest teraz popularna i czytana zależy też od wydawców i reklamy, dlatego trudno żeby było to kryterium klasyka.
Ja bym dodała do punktu, gdzie spędziłaś urlop, do końca roku na pewno przeczytasz coś wydanego w tym roku. Chyba książka "Na skraju" jest wydana w 2024 roku.
Nie, najbardziej podoba mi się ostatnia okładka. Takie książki zawsze warto kupować.
Nobel jest z jednym z wyznaczników klasyki, ale nie jedynym. Teraz czytam Andrieja Płatonowa "Wykop", dystopia napisana w 1930 roku, która świetnie opisuje stalinizm w Rosji. Na pewno zaliczę ją do klasyki.
W tej chwili zaliczyłam do klasyki:
Trzech panów na rowerach ( tym razem bez psa) Jerome...