ewelina el.

Dzień dobry!
Ciesha, ratuj się Smectą, węglem, colą, miętą, sucharkami!

Ja odebrałam dzisiaj powtórne badania glukozy, tym razem mam najmniejszą możliwą wysokość, ale to pewnie dlatego, że od tygodnia słodzę kawę glukozą w proszku, a nie cukrem ;/ I ogólnie jem więcej glukozy. Także będę musiała coś z tym działać na poważnie.

Ja Sienkiewicza w ostateczności zniosę, gorzej ze Słowackim i Mickiewiczem.

Frodo:)

Podpowiedź?;>

A ja mam na suficie od lat olbrzymie różowe motto - to zawsze pierwsza rzecz, którą widzę po obudzeniu: "Rzeczy trudne robimy od ręki, niemożliwe zajmują nam trochę więcej czasu." Dostałam lata temu od koleżanki na wieeeelkim brystolu i wisi do dziś.

Pati - rób jak czujesz, kolejna ważna rzecz to "nic na siłę" i "albo się coś robi z przekonaniem albo w ogóle".;*

No nic, idę idę!

No wiem, pamietam, z tym, że ja miałam tylko na dól. To minie, w końcu będzie ok. Nakładaj wosk na druty, Z czasem go nawet nie będziesz czuła, serio.

Dzien dobry! Ja zraz rozpoczynam walkę z lekarzami i tym o co chodzi z moim niskim poziomem glukozy. ;/

Pati, a jak myślisz, czemu?

Moim zdaniem nie mieli jaj, jestem rozczarowana.
Moja recenzja na:
http://www.popcorner.pl/blogi/interplaygirl/2012/05/koniec_po_prostu/1

@asiekowska: mieliście 38 osób w klasie?! co za pogrom. u nas zaczynało chyba 29, skończyło 22.

Ja też wolę facetów, żeby nie było! Zawsze i wszędzie, koleżanek mam mało, kolegów dużo. Koledzy zawsze bezinteresownie pomogą, z koleżankami gorzej ;)

Hm, to u mnie bylo w miarę standartowo -
human (mój -,-) 4 facetów,
biol-chem - po równo,
mat-fiz - 4 dziewczyny :)
były też inne klasy, to tam równieź mniej więcej tak samo

Na mat-fizie są zawsze niemal sami faceci :P

Mama kazała mi kupić glukozę w proszku póki co i cukierki glukozowe, zobaczymy ;-)

Ja dlatego unikam wychodzenia w godzinach upałów i czekam do wieczora. Ruszam się tylko rano i wieczorem </3

Cześć! Właśnie obejrzałam ostatni odcinek House'a, widział ktoś?
Mam mieszane odczucia.

No i zmartwiłam sie, bo odebrałam wyniki badań, mam za niski poziom glukozy we krwi, z przerażenia zaczęłam jeść masę cukierków ;( W piątek idę do lekarza.

A ja właśnie zrobiłam pizzę :)

Moja zagadka:

Gwiezdne Wojny :P

Tak, Da-Nutka! :)

Nie, to nie tej pani.
Chodziło w tej powiesci głownie o pozytywne podejście do świata, cieszenie się z każdej drobnej rzeczy... :)

Bardzo znana książka dla dziewcząt, o podnoszącym na duchu wydźwięku. Wychowały się na niej rzesze dziewczynek, w tym ja ;-)
I nie chodzi o Anię z Zielonego Wzgórza.

Prosimy podpowiedź!

Wydaje mi się, że wystarczy zespół.. :)
No nie wiem, zadawajcie jak chcecie!

" - W lustro! - warknęła chora opadając na poduszkę. - Cóż, ostatnio jakoś nieczęsto mizdrzyłam się przed lustrem... ty też byś się nie mizdrzyła, gdybyś musiała tak ciągle leżeć na wznak! (...)
- Może bym... Jeśli nie ma pani nic przeciwko temu, chciałabym przetem poprawić pani włosy. Mogę?"

No, ja zdecydowanie poświęcam tegoroczne wakacje na ten kurs, bo od nowego roku wchodzą takie zasady, że na pewno bym nie zdała. Teraz albo nigdy!

Kupuję najczęściej w Empiku albo w taniej książce na ul. Grodzkiej. Wszyscy krakowianie wiedzą gdzie i że warto!