Sun.shine, do dentysty normalnie też jeżdżę do Krakowa, bo stamtąd pochodzę, tyle tylko że na wyrywanie ósemek stwierdziłam że będę ryzykować w Wawie, bo to nie plomba, a 4 ósemki prywatnie to dość droga impreza... No i generalnie jestem zadowolona.
Teraz na szczęście mam pakiet medyczny od pracodawcy, więc dzwonię na infolinię i w ciągu kilku dni mam wizytę specjalisty, internista najpóźniej na dzień następny... Wkurza mnie to, że co miesiąc płacę horrendalne pieniądze na NFZ i tak naprawdę nic z tego nie mam, bo korzystam z prywatnego ubezpieczenia. Za to pamiętam, jak kiedyś w grudniu miałam 39 stopni gorączki i stałam od 6 rano na ulicy w kolejce po numerek, żeby się dostać do lekarza. Drzwi otworzyli o 7:15. Myślałam że umrę :(