Moja matematyczka jest genialna i zapamiętam ją na całe życie, bo od 40 lat sieje postrach w moim liceum (jej wypowiedzi to, między innymi cytuję: "szambo matematyczne" , "panienki się sprzedają za rajstopy, ja wszystko wiem", "co panienka ma w tej torbie? nosi na allegro sprzedawać, a nie książki do matematyki!", "co to znaczy <nie wiem>? do dyrekcji w takim razie" , "ty nie szukaj szczęścia,...
Ale, że przy Kacie ";)" to znaczy, że znasz i lubisz, czy że niekoniecznie preferujesz satanistyczny heavy metal? :D (byłam na dwóch koncertach, jest moc! można nie wyjść żywym :D)
Wyjazdy do kina ze szkołą to jakaś nędzna imitacja nadrabiania filmowych zaległości, bo jeśli ma to wyglądać tak jak teraz, czyli "idziemy na film o papieżu/stanie wojennym/wojnie/katyniu/auschwitz" to śmiech na sali.
Byliśmy w środę na "Czarnym Czwartku", to jest żenada nad żenadami. Gra aktorska na poziomie gimnazjalnego kółka teatralnego, drętwo i nieprzekonująco, ale i tak najlepsze b...