Trochę dawno to widziałam, ale się podzielę opinią:
- Sala Samobójców - w skrócie film spóźniony. Z tym filmem jest jak z "Galerianki" kupa hałasu i szumu nie wiadomo, o co i po co. Warto iść jeśli chcę się zobaczyć "problemy współczesnej młodzieży", bo osobiście znam takich ludzi jak bohater "Sali..." z tym, że u nich bywało gorzej, a rodzice ich "kryli". Tzw. NoLife zwani w środowisku "normalnej" młodzieży.
-Los Numeros (
http://kamera-akcja-ciecie.blog.onet.pl/) tu zamieściłam swoją opinię.
Teraz planuję się wybrać w najbliższe wolne na "Erratum", "Trzy minuty 21:37", "Młyn i Krzyż"