Wczoraj dojechały... To pewnie przedostatnie zakupy w tym roku, jeśli nie liczyć zamówienia z MAGa, które zaliczyło miesiąc opóźnienia i jeszcze nie dotarło.
Bagno mnie zainteresowało, lubię tego autora.
Dostawa ze swiatksiazki.pl. Miała być ostatnia w tym roku, ale wskutek przesunięć terminów wydawania różnych książek, chyba będzie jeszcze jedna (?).
Zrobiłem mały zakup podczas Łódzkich Targów Książki, które w tym roku odbywają się w dość oryginalnym miejscu, tj. w budynku dworca Łódź Fabryczna 😄
Jak już gdzies wsspomniałam - tonę w książkach. Nie kupuję zatem nowych,chyba że.... chyba że przeczytalam w ebooku (dostany od siostry) i ... stwierdziłam, że "chcę MAĆ w papierze..."
i otóż moje nabytki to:
- Sklep potrzeb kulturalnych - Kroha (matko jedyna moja - genialne) - pamiętaj, Kaśka,trzeba napisać oppinię vel recenzję:)
- Pandemonium - Akrivosa - tu gdzieś jest moja opinia
- Rozdarta zasłona - sszymiczkowa (podobnie opinia gdzieś ) - choć wciaz uważam, e Tajemnica Domu Helclów j est najlepsza.
I dwie, które "dobrałam do przesyłki, i jeszcze nie czytałam.
- Rynek w Smyrnie - Dehnela (to połowa Szymiczkowej:) - więc wręcz szukałam...
- Charlie Chaplin - Acroyda - po biografii Londynu ikilku innych (Miasto Queer, Londyn podziemny i Golemie) uznałam Acroyda a autora wartego kilku złociszy, choć najlepszy jest w bioografiach miast. (bo Wenecja Ackroyda jeszcze jest na liście do przeczytania, chić w biblioteczce już stoi. :)
Wczoraj udało mi się umieścić do wystawionej biblioteczki 4 książki, ale niestety wzięłam jedną:
Dzisiaj odwiedziłam najdziwniejszy antykwariat w Gliwicach:
Miało być mniej książek, a wyszło jak zawsze.
Chyba jeszcze Matras na Zwycięstwa, ale nie wiem czy jeszcze istnieje. W sumie to zaskoczyłaś mnie trochę tymi Gliwicami, bo w sieci rzadko się zwraca uwagę na lokalizację, a ja mieszkam tuż obok Gliwic.
Ja też mieszkam niedaleko i tam mieszkałam w czasie studiów. Matras nie istnieje, tylko na Rynku Empik. Smutne, bo przecież to miasto akademickie. Polecam ten naprawdę mały antykwariat, stosy książek i przemiły pan. Ja się nie targowałam i zapłaciłam za te trzy książki zapłaciłam 35 złotych. Poszłam tam specjalnie żeby coś kupić, bo warto o takie miejsca dbać. Widać, że nie ma zbyt dużo kupujących, gdyż po miesiącu pamiętał mnie. Ten antykwariat jest na ulicy Matejki, niedaleko Rynku i ulicy Zwycięstwa.
Ulicę znam bo byłem w Telepizza, ale żadnego antykwariatu tam nie kojarzę... No cóż, na Zwycięstwa zostały głównie banki i Żabki.
To jest naprawdę mini antykwariat. Ja przypadkowo zobaczyłam ustawioną czarną tablice z napisem kredą, że tu jest sprzedaż książek. Drzwi jak do klatki schodowej, a za nimi widać stosy książek i nie ma tam żadnych okien. Gdyby nie ta tablica wystawiona na chodniku, o którą się potknęłam, to bym nie zauważyła. Idąc od Zwycięstwa, antykwariat jest na początku ulicy Matejki, po prawej stronie.
Spider-Man Epic Colletion - Skradzione życie, Punisher Epic Colletion - Najwyższy wymiar kary. Świetna lektura na grudzień.
Mój pierwszy tegoroczny zakup: charytatywny e-book od wydawnictwa SQN (hajs idzie na WOŚP) 😊 „Półsny”