Ja zauważyłem, że nie pojawiają się wszystkie powiadomienia o polubieniach i byłem lekko zaskoczony, że aż tyle osób polubiło moją niewydarzoną recenzję
Czasem widać, że laurkopis nie przeczytał nawet książki, którą wychwala. Robi to tylko na podstawie notki wydawcy i kilku pierwszych stron książki. Stąd wiadomo, że jest to laurka napisana na życzenie.
To od wieków znana prawda, że jednemu się ogród podoba, a drugiemu córka ogrodnika. Mnie do Wattsa raczej się nie przekona, a na szczęście jest tyle tego teraz na rynku, że nawet nie trzeba i nie warto.
To ja jak na razie za zjechanie równo z gruntem, dostałem nową poprawioną książkę od autora. I pogadałem sobie z autorem "Nadira", któremu było przykro, że zjechałem laurkotwórczynie z blurbów jego książki.
Jak nie fantastykę, choć tu mam lek na wszystkie bolączki pod tytułem "Autostopem przez galaktykę" to może "Paragraf 22" albo "Znaczy Kapitan" albo "W tył zwrot, pani Lot!" jak to ostatnie nie pomoże to już chyba tylko reset systemu.
A ja sobie nawet kurcze nie wyobrażałem żeby nie podziękować. Dostaję książkę dziękuję, choć raz nie byłem pewny czy jest za co :) Tylko, że mi zarzucić, że pisze laurki, to trzeba by się chyba minąć z rozumem :)
Tak, wiadomości już nie mam tylko teraz mam problem ze złotą jedynką, która mi się wyświetla i nie można jej zgasić. Można ją jakoś delikatnie pyrgnąć?