Wow, serdeczne dzięki, nawet nie wiedziałam, że gmail takie oferuje opcje :). Zadziałało :). Syn już ma konto i dziko się cieszy. Pierwsze książki dodane, nawet jedna do serwisu. Mam nadzieję, że nie będzie rozrabiał, w razie czego poddam zaawansowanym szykanom, tfu, kontroli rodzicielskiej.
W szkole mają łańcuch czytelniczy, notują przeczytane książki w zeszytach, sumują przeczytane strony, rywalizują na ilość książek na kwartał, zbierają pieczątki w bibliotece - dzikie szaleństwo. Ciekawe, na ile wystarczy im entuzjazmu :)