Cytaty Steven Erikson

Dodaj cytat
Ująłem kamienną misę
w obie dłonie
i wylałem swój czas
na ziemię,
topiąc nieszczęsne owady,
karmiąc chwasty,
aż wreszcie słońce wzeszło,
spojrzało w dół
i ukradło plamę.
Widząc w dnie naczynia
tysiąc pęknięć,
obejrzałem się w stronę,
z której przyszedłem,
i zobaczyłem ścieżkę zieloną
od utraconych wspomnień.
Ten, kto zrobił tę miskę,
był głupcem,
ale jeszcze większym jest ten,
który ją nosi.
Gdy zbiry przejmują władzę, wykształceni ludzie zawsze pierwsi czują siłę ich pięści. To żałosne, do jak wielkiej przemocy był zdolny ktoś, kto czuł się mały. Mały, gdy chodziło o umysł. Bez względu na to, jak wielki miecz trzymali w dłoni, owa małość nie przestawała ich dręczyć.
Nikt nawet sobie nie wyobrażał, że całe królestwo może zginąć w taki sposób. Że okrutne czyny jego mieszkańców są w stanie wszystko zniszczyć. Światy żyją dalej bez względu na poczynania tych, którzy je zamieszkują. Wszyscy w to wierzyli. Przyjmowali takie założenie. Rany się goją, niebo rozpogadza, a z morskiego mułu wypełza coś nowego.
Ale nie tym razem.
Zbyt wiele mocy, za dużo zdrad, nazbyt straszliwe, wszechpochłaniające zbrodnie.
Wszystko się kończy. Gatunki
wymierają. Przekonanie, że jest inaczej, było tylko zarozumiałością, produktem
wybujałego ego, przekleństwem nadmiernego poczucia własnej wartości.
Wybrani. To dopiero była zarozumiałość na przerażającą skalę.
Albo wszyscy jesteśmy wybrani, albo żaden z nas. Jeśli prawdą jest to pierwsze,
wszyscy staniemy przed tym samym sędzią i czeka nas taka sama sprawiedliwość.
Bogaci i zadłużeni, panowie i niewolnicy, mordercy i ofiary, gwałciciele i gwałceni, wszyscy bez wyjątku. Dlatego trzeba modlić się często – jeśli to pomaga – i uważać na własny cień.
Bardziej prawdopodobne wydawało się jej jednak to, że nikt nie jest wybrany i
dusz nie czekał żaden sąd. Jedynym przeznaczeniem śmiertelników była nicość.
Och, bogowie z pewnością istnieli, ale żadnego nic nie obchodził los dusz
śmiertelników, chyba że mogli podporządkować je własnej woli, uczynić z nich
żołnierzy w swych bezsensownych, niszczycielskich wojnach.
...pogardy dla ludzkiego rodzaju, dla nędznej egzystencji śmiertelników, którzy zwali ślepotę wzrokiem, ignorancję zrozumieniem, a urojenia wiarą...
Otwórz przed nimi dłoń brzegu i patrz, jak odchodzą w morze.
Wmuś im wszystko, czego potrzebują, i zobacz, jak tęsknią
za wszystkim, czego chcą.
Ofiaruj im spokojną taflę słów i patrz, jak wyciągają miecz.
Pobłogosław ich pokojem i zobacz, jak pragną wojny.
Przyznaj im ciemność, a będą pożądali światła.
Zadaj im śmierć i słuchaj, jak błagają o życie.
Spłodź życie, a wymordują ci rodzinę.
Bądź taki jak oni, a ujrzą w tobie innego.
Okaż swą mądrość, a zostaniesz głupcem.
Brzeg ustępuje przed morzem.
A morze, przyjaciele,
Nie śni o was.
Modlitwa Shake’ów...
Wszyscy jednak wiemy, że świat
odziedziczą nie sprawiedliwi, lecz bezczelni...
Tylko głupcy myślą, że przeszłość jest niewidzialna.
Nigdy nie targuj się z człowiekiem, który nie ma nic do stracenia.
- Zemsta jest chwalebna, pod warunkiem, że to my ją wywieramy, żołnierzu.
- Nieprawda - sprzeciwił się Struna. - Jest żałosna, bez względu na to, z której strony na nią patrzeć.
- Myślisz, że zdąży na czas?
- Nie.
- A jeśli zdąży, to myślisz, że sobie poradzi?
- Nie.
- A kto cię pytał?!
(...) istnienie wielu bogów odzwierciedla prawdziwą złożoność życia śmiertelników, natomiast wiara w tylko jednego boga prowadzi do zaprzeczenia złożoności i zachęca do prób uproszczenia świata.
To prawda, obecnie wolę kości. Ludzie. Jest ich stanowczo za dużo, jeśli mnie o to pytasz.
Prawda wywiera nacisk i widzę, że wszyscy się przed nim wzdrygamy. Ale, przyjaciele, przed prawdą nie ma ucieczki.
A więc płaczemy nad poległymi, a także nad tymi, którzy dopiero polegną. Podczas wojny ich krzyki są głośne i przeraźliwe, ale gdy trwa pokój, wydają jęki tak słabe, że możemy sobie mówić, że nic nie słyszymy.
Moja wiara w bogów wygląda tak: są obojętni na moje cierpienia.
Tomlos, Boży Jeździec Fenera
827? snu Pożogi
Śmierć nie pomijała żadnych szczegółów. Z pewnością też poległych nie czekało nic takiego jak rozgrzeszenie. Mogli go udzielić tylko żywi, nie umarli, i - o czym Płot świetnie wiedział - trzeba było na nie zasłużyć.
Wielka tajemnica życia. Płynący czas, który jeszcze nie zamarzł, przed chwilą odnaleziony w nieznalezionym.
Gdy nie wie się, czego się szuka, ostrożność jest najlepszą zbroją.
-Gothosie, jaki rytuał przygotowujesz w podpowiedzi na to? - wychrypiał pradawny bóg.
Jaghut skrzywił się.
- Narobili bałaganu. Mam zamiar tu posprzątać.
- Lód. - Pradawny bóg prychnął pogardliwie. - Jaghucka odpowiedź na wszystko.
-A jaka byłaby twoja odpowiedź, Maelu? Potop czy... potop?
Wszystkie wojny są bezsensowne, odmawiający. Podbój i klęska rodzą złość i nienawiść,a podobnych uczuć nie da się przezwyciężyć przekupstwem.
Być może tak właśnie cię napisano,
Utkano z wątków, uszyto nicią
Krew wpleciono w ciało dziecka,
Którym ongiś byłeś,
Skulonego w objęciach nocy.
- Nie chcesz najpierw czegoś zjeść, panie?
- A zorganizowałeś coś?
- Nie.
- To znaczy, że nie mamy nic.
- To prawda.
- W takim razie, po co mnie pytasz, czy nie chcę czegoś zjeść?
- Z ciekawości.
- Czy powinieneś mi o tym mówić?
- Czemu by nie? Przecież kłamię.
... pytanie, kto na co zasłużył, powinno się stawiać rzadko albo nawet wcale. Jego zadawanie prowadzi do śmiercionośnego osądu i aktów czystego zła. Okrucieństwa popełniane w imię sprawiedliwości wiodą tylko do kolejnych okrucieństw.
Wszystko, o co warto walczyć, zdobywa się bez walki. Wszelkie zmagania są zmaganiami ze zwątpieniem. Honor nie jest czymś, za czym należy się uganiać, gdyż - podobnie jak wszystkie siły życia - sam zmierza w naszą stronę, i to w chwili zderzenia odsłania się prawda o nas.
... Dorośli powinni pracować. To pomaga im wypełnić umysły. Puste umysły są niedobre. Niebezpieczne. Same znajdują sobie rzeczy, które je wypełnią. Niedobre rzeczy. I nikt nie jest zadowolony.
Na kamienistej plaży mężczyzna patrzy na ziemię i widzi jeden kamień, a potem drugi i trzeci. Kobieta patrzy na ziemię i widzi... kamienie.
Wytrzymajcie. Przetrwajcie. Żyjcie tak, jak musicie żyć. Pewnego dnia znajdzie się na to odpowiedz.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl