Cytaty Neil Gaiman

Dodaj cytat
Ze wszystkich narządów (...) najniezwyklejszy jest język, używamy go bowiem zarówno do smakowania słodkiego wina i gorzkiej trucizny, jak i do wypowiadania słów zarówno słodkich, jak i cierpkich.
Umarli cię nie zawodzą. Przeżyli już swoje życie, zrobili to co zrobili. My się nie zmieniamy, żywi natomiast zawsze zawodzą.
Strach jest zaraźliwy, potrafi się udzielić. Czasami wystarczy, by ktoś powiedział, że się boi, i strach staje się prawdziwy.
Jeśli na nic się nie odważysz, gdy minie dzień, niczego nie zyskasz.
Ludzie wierzą, że będą szczęśliwi, jeśli
przeprowadzą się w jakieś inne miejsce, lecz przekonują się, że to tak nie działa. Gdziekolwiek się udasz, zabierasz tam siebie.
- Powiedziałbym jej, żeby wepchnęła swą piękną twarz do chlewika, i poszukałbym innej dziewczyny, która pocałowałaby mnie, nie prosząc o Bóg wie co. Z pewnością jakąś byś znalazł. W waszych krainach nie można rzucić kamieniem, bo na pewno się w jakąś trafi.
- Nie ma innych dziewczyn - rzekł Tristan z pewnym siebie tonem.
Można było odnieść wrażenie, że składa się głównie z łokci (...).
Niewątpliwie był to bardzo piękny strój. I choć, jak twierdzi przysłowie, nie szata zdobi człowieka i nie pióra ptaka, czasami mogą one jednak dodać nieco smaczku, a Tristran Thorn w szkarłatach i kanarkowej żółci nie był już tym samym człowiekiem co Tristran Thorn w płaszczu, niedzielnym ubraniu i meloniku.
Zatrzymały nas sprawy wagi światowej. Wrócimy, kiedy wrócimy.
(...) srebrne łańcuchy miewają najróżniejsze kształty i postaci.
Problemy to tchórze, atakują w grupach.
(...) złodziej czas zagarnia w końcu wszystko do swego zakurzonego wora...
- Powiem ci trzy rzeczy. Dwie teraz, a trzecią, gdy będziesz potrzebował jej najbardziej. Sam musisz osądzić, kiedy nadejdzie ta chwila.
Ludzie powiadają często, że równie łatwo jest przeoczyć coś wielkiego i oczywistego, jak zapomnieć o nieważnym drobiazgu, i że owe wielkie przeoczenia często mogą stać się przyczyną poważnych problemów.
- Kiedyś związał mnie łańcuchem podobnym do twojego. Potem mnie uwolnił, a ja uciekłam. On jednak znalazł mnie i przywiązał do siebie wdzięcznością, która więzi takich jak ja mocniej niż jakiekolwiek kajdany świata.
Wyobraził sobie też, że dostrzega twarze gwiazd – były blade, uśmiechnięte, jakby ich właściciele zbyt wiele czasu spędzali ponad światem, obserwując krzątaninę, radość o ból ludzi w dole, i nie mogli powstrzymać rozbawienia, gdy kolejny maleńki człowiek zaczyna wierzyć, iż jest środkiem wszechświata. A przecież wierzy w to każdy.
W życiu nie często zdarzają się podobne chwile - chwile, gdy wiemy, bez cienia wątpliwości, że naprawdę żyjemy, czujemy powietrze w płucach, mokrą trawę pod stopami, dotyk bawełny na skórze; chwile, gdy żyjemy całkowicie teraźniejszością i nie liczy się przyszłość ani przeszłość.
- Jest może ich więcej? - spytał Tristran, uświadamiając sobie nagle, jak bardzo jest głodny. Czasami tak właśnie działa na człowieka kęs jedzenia.
Wrócimy, kiedy wrócimy.
Lepie, żebym pokrzyczał trochę do ludzi, których tu nie ma, niż żeby ci ludzie dostrzegli nas, bo się nie odezwałem.
- Uratowałeś mi życie. Prawda?
- Owszem, chyba tak.
- Nienawidzę cię. Już wcześniej nienawidziłam cię za wszystko, ale teraz nienawidzę cię jeszcze mocniej.
Cały czas przeklinała dzień, w którym spadła na ten mokry i wrogi świat. Oglądany z wysoka, z nieba, wydawał się taki łagodny i przyjazny. Ale to było kiedyś. Teraz nienawidziła w nim wszystkiego prócz jednorożca.
Rzeczy nieożywione zawsze trudniej zmienić niż te ożywione .
Matka twierdzi, że odpowiednia ilość puddingu ryżowego uodparnia człowieka na chłody, przeziębienia i inne jesienne choroby.
- (...) Nie chciałbym poślubić kogoś, kto miał już żonę. Zupełnie jakby ktoś inny oswoił mojego własnego kucyka.
- Osobiście uważam, że to jedyna dobra strona poślubienia wdowca. Ktoś wcześniej pozbawił go już złych nawyków, oswoił, jeśli chcesz użyć tego określenia.
- Nie mam już imienia. Jestem niewolnicą. Odebrano mi imię. Odpowiadam na "hej ty!" albo na "dziewczyno!", "głupia dziewko!" i wiele innych złorzeczeń.
Jazda na jednorożcu - to informacja dla ludzi, którzy mają możliwość jej zakosztować - miała w sobie coś niezwykłego, różniącego ją od wszelkich innych przeżyć: coś podniecającego, oszałamiającego i cudownego.
Teraz, gdy ocaliłeś mi życie, według prawa mojego ludu odpowiadasz za mnie, a ja za ciebie. Tam, gdzie ty pójdziesz, ja także muszę iść.
Jednakże dzisiejsza młodzież była słaba i wydelikacona. Brakło jej energii, wigoru i zapału, który pamiętał z czasów, gdy sam był młody...
Gwiazdy spadają. Nigdy nie wracają na górę.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl