Fot. źródło: https://wydawnictwocyranka.pl/pl/producer/Agnieszka-Jelonek/17
Alicję zaczynają dręczyć ataki paniki. Wkrótce lęk całkowicie opanowuje jej życie. Nie rozumie, co się z nią dzieje; ma niepijącego męża, wystarczająco dobrą pracę i wspierającą rodzinę. Skąd zatem b...
Luna i Theo czują, że ich małżeństwo weszło w okres stagnacji. W nadziei na zmianę wprowadzają się do starego wiejskiego domu, nie sami jednak, lecz z przyjaciółką – przeciwieństwem Luny, kimś pomięd...
Czy bogowie muszą być odbiciem najmroczniejszych instynktów, najgorszych cech i najokrutniejszych zachowań ludzkości? Czy boginie, nimfy, kobiece bohaterki mitów muszą być zabijanymi, gwałconymi, ma...
Myślałam, że piszę książkę o pamięci, ale napisałam love story. Chciałam stworzyć plot, ale prawdziwe wydarzenia i osoby okazały się ciekawsze niż te wymyślone. Powstała osobista opowieść, więc jeśli...
Trzeba dać się smutkowi wysmucić.
“Atak paniki nie jest ani atakiem, ani paniką. Atak brzmi jak coś skończonego, krótkiego. Nie jak kilkanaście miesięcy lub rok wyczerpującego, bolesnego i mrocznego stanu. Nie ma jak tego wytłumaczyć. Panikować w salonie meblowym? Przecież tam jest względnie bezpiecznie. Tak jak w tramwaju, bibliotece miejskiej numer czterdzieści dwa, dużym pokoju teściów, pod twoim własnym prysznicem, w twoim własnym śnie.”
“Chcę tylko wyzdrowieć. Chcę mieć swoje życie z powrotem albo chociaż jakieś życie. Jakikolwiek sens, chociaż procent sensu.”
“Mam trzęsienie ziemi tak ze trzy razy w tygodniu. Nie zastanawiam się, skąd się bierze, tylko jak przeżyć.”