Podróż wehikułem czasu

Autor: Dorota Skrzypczak ·3 minuty
2023-04-20 4 komentarze 9 Polubień
Podróż wehikułem czasu

Cudownie byłoby obudzić się pewnego dnia i zobaczyć wokół siebie zupełnie inną rzeczywistość, powiedzmy szesnasto- lub osiemnastowieczną. Pewnie niejeden z nas marzył o tym, aby przeżyć niesamowite przygody i doświadczyć życia w absolutnie odmiennej codzienności. Niestety, jest to raczej marzenie niemożliwe do spełnienia. Pocieszający jest fakt, że ostatecznie namiastkę takiej podróży w czasie możecie przeżyć, choć niedosłownie. W jaki sposób? Bardzo prosty. Wystarczy, że będziecie towarzyszyć dowolnemu bohaterowi literackiemu, któremu ta sztuka się udała. Specjalnie dla was przygotowałam zestaw książek, które mogą wam w tym pomóc. Zapraszam!

 

Godzina pąsowej róży Maria Krüger

Małgosia contra Małgosia Ewa Nowacka

 

Te dwie powieści to już klasyka. Losami nastolatek Małgosi i Andy odbywających niesamowitą podróż w czasie zaczytywała się niejedna nastolatka. Dwór Jana III Sobieskiego, na który trafia Małgosia i codzienność dziewiętnastowiecznej pensji dla panien, gdzie trafia Anda, rozpalały wyobraźnię czytelniczek do czerwoności. Myślę, że ponowne zatopienie się w przygodach dziewcząt mogłoby stanowić prawdziwe remedium na dzisiejsze, tak niespokojne czasy.

 

 

Kiecka i krynolina Aleksandra Katarzyna Maludy

Kiecka i tiurniura Aleksandra Katarzyna Maludy

 

Powieści Aleksandry Katarzyny Maludy to odpowiedź na wyżej wymienione propozycje. Tu w czasie przenoszą się dorosłe bohaterki, konkretniej rzecz ujmując, zamieniają się rolami przed pewnym zabytkowym lustrem. Tym sposobem współczesne bohaterki zmuszone są wdziać tytułowe, ciężkie i skomplikowane w zakładaniu krynoliny i tiurniury. Z kolei ich koleżanki z przeszłości z przerażeniem oglądają w lustrze swe sylwetki w kusych spódniczkach i (o zgrozo!) spodniach. Momentami jest śmiesznie, bywa też wzruszająco i romantycznie. Na dodatek taka podróż w czasie to również wspaniała lekcja historii. Nie zwlekajcie, tylko czytajcie!

 

 

Francuska kocica Anna Tuziak

Tylko dla dorosłych Nina Majewska-Brown

 

Jeżeli macie ochotę na trochę bardziej zmysłowe podróże, to z czystym sumieniem mogę polecić wam te dwa tytuły. Brice Pinard, bohaterka „Francuskiej kocicy”, podczas restaurowania pewnego obrazu, w niewyjaśnionych okolicznościach przenosi się do szesnastowiecznej Szkocji. Z kolei Klara, protagonistka „Tylko dla dorosłych”, w dniu swoich urodzin budzi się w 1881 roku. W obu książkach pojawiają się oczywiście przystojni panowie, na których wdzięki nasze bohaterki nie pozostaną obojętne i… no cóż, będzie naprawdę gorąco. Przygotujcie się na bardzo zmysłowe podróże w czasie. Na pewno nie pożałujecie.

 

 

Obca Diana Gabaldon

 

Nie tylko polskie autorki mają monopol na umieszczanie swoich bohaterów w wehikule czasu. Diany Gabaldon i bohaterki jej cyklu nikomu przedstawiać nie trzeba. Historią brytyjskiej pielęgniarki, przeniesionej do roku 1743, od lat zaczytują się rzesze czytelniczek i czytelników. Nic w tym dziwnego. Książki te działają bowiem jak prawdziwy wehikuł czasu. Po ich lekturze ciężko wrócić do rzeczywistości.

 

 

Za kurtyną: Apogeum Laura Savaes

Za kurtyną: Perygeum Laura Savaes

 

A może macie ochotę na podróż w klimacie fantastyki? Proszę bardzo. Pewnego pięknego dnia Lena wybiera się na wyprawę do jaskini. Na końcu tunelu okazuje się, że współczesnego świata tam nie ma, a Lena trafiła do tajemniczego królestwa o nazwie Ardiven. Przypomina ono Europę sprzed kilkuset lat. Będzie się działo, oj będzie! W drugiej części do Leny dołącza jej brat, Dominik, który ma za zadanie sprowadzić siostrę do domu. Przygotujcie się na jazdę bez trzymanki i naprawdę fantastyczną lekturę.

 

 

Klub fanów przygody. Na murach Orleanu Cyril Lepeigneux

 

Tradycyjnie w swoim zestawieniu nie mogłam zapomnieć o najmłodszych odbiorcach. Zapraszam na wycieczkę do Francji osadzonej w roku 1429. Razem z Jeanne, Françoisem, Louisem i przeuroczym seterem o imieniu Płomień, mali czytelnicy będą mogli poznać Joannę d’Arc, wezmą udział w bitwie o Orlean i z pewnością gorąco wam podziękują za możliwość przeżycia tak niesamowitej przygody. A wy zrobicie im kolejną niespodziankę, fundując kolejne tomy „Klubu Fanów Przygody”, które zabiorą wasze dzieci w jeszcze ciekawsze czasy i rejony świata.

 

No i jak? Jesteście gotowi do podróży wehikułem czasu? Już wiecie, gdzie się wybierzecie? Może wy też mi coś zaproponujecie? Z chęcią jeszcze gdzieś się wybiorę. Czekam na wasze propozycje.

 

Dorota Skrzypczak

Korekta: Justyna Bednarz

× 9 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@Jagrys
@Jagrys · ponad rok temu
"Doświadczyć życia w odmiennej (XVI-XVIII wiecznej) codzienności..."
Że tak się wyrażę: Never! Brud, smród i robactwo. Najbardziej pod perukami, o czym powiedziała już @jatymyoni, choć nie tylko. Dopisuję do listy czepki - noszone w dzień i zakładane na noc.
Dorzucam do puli:
Gorsety - ściskające klatkę piersiową, deformujące żebra i sylwetkę ogólnie.
Pantalony i wrzynające się w ciało podwiązki - bo pończochy trzeba było jakoś nosić a samonośnych i rajstop nie było.
Niewygodne buty, bo w zamierzchłych czasach nikt nie słyszał o czymś takim jak anatomiczne profilowanie podeszwy.
Ciężkie rogówki, sztywne krynoliny, nogi spętane spódnicą do ziemi i kilkoma warstwami [krochmalonych] halek.
Teraz wyobraźmy sobie, że w takim stroju (obowiązkowym przecież) trzeba skorzystać z wc.
A gdy ktoś, z przyczyn różnych, z urynału musi korzystać często?
Dlaczego Wersal śmierdział i skąd ciężki, intensywny zapach perfum, którymi zlewano całe ciało?
Skoro jesteśmy przy sanitariatach: Naczynia nocne opróżniane przez wylewanie ich zawartości oknem.
Siłą rzeczy: cuchnące, zalane fekaliami ulice a i często - zalani fekaliami, ludzie, którzy mieli nieszczęście akurat przechodzić pod takim oknem.
Dla odmiany, zamiast na salonach można spróbować zaprezentować się jako chłop pańszczyźniany na roli, wyrobnik w fabryce, Dzieci mogłyby sprawdzić się w roli pomocnika kominiarza.
Rozpalanie ognia pod piętami, by czyszczący komin kilkulatek wspinał się szybciej było naonczas normą.
Stopnie w schodach dla służby - tak strome i wąskie, że niejeden spadając z nich łamał sobie nogi albo skręcił kark.
W literaturze taki XVI, XVII, XVIII wiek wygląda porywająco, ale realia tamtejszej codzienności - nie, tego akurat nie chciałabym doświadczyć.


× 7
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Zawsze przeraża mnie brud panujący w poprzednich epokach, wolę codzienność, ale artykuł ciekawy. Dodałbym:
Jankes na dworze króla Artura Mark Twain.
× 7
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
Przy takich ciągotach więcej sensu mają chyba filmy. Na przykład "Pachnidło" i narodziny dziecka za wózkiem z gnijącymi rybami.
× 4
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Jak widzę wspaniałe suknie, krynoliny i tym podobne, to myślę, ale one są brudne i śmierdzące, przecież tego nikt nigdy nie prał. Jak widzę damy w perukach, to zaczyna mnie swędzieć głowa, przecież pod tymi perukami miały stada wszy.
× 8
@Logana
@Logana · ponad rok temu
Mam dokładnie takie samo skojarzenie odnośnie brudu. Od razu pomyślałam o "Pachnidle" wspomnianym przez @Meszuge. Film był adaptacją książki. Za pierwszym razem nie dałam rady przeczytać tej stosunkowo cienkiej historii. Za drugim razem dobrnęłam, a o powieści napisałam "Jedyny przymiotnik, jaki przychodzi mi do głowy opisujący tą książkę to "brudna". Miałam wrażenie, że ten brud oblepił mi mózg."
Ekranizacji już nie miałam ochoty oglądać, ale myślę, że książka jest równie obrazowa.
× 4
@Renax
@Renax · ponad rok temu
@Jatymyoni: Koleżanka po nowotworze mówiła, że peruka sama w sobie swędzi, a co mówić ta z wszami ....
× 2
@book.book.pl
@book.book.pl · ponad rok temu
Ja raczej nie chciałabym się przenieść w przeszłość 🤨
× 1
@Renax
@Renax · ponad rok temu
Mnie zawsze bawi, że ludzie wierzący w reinkarnację byli Kleropatrą lub innym rycerzem .. Z książek o przenoszeniu się w czasie pamiętqm taką: " Bartek, tatarzy i motorynka". No i film " Goście, goście".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl