Adrianna B.

@ interplaygirl : Rodzina zawsze się śmieje ze mnie, ale ja płaczę tylko na "Tajemnice Brokeback Mountain" i "Titanicu", chociaż na tym drugim ostatnio nie płakałam bo miałam roześmiane towarzystwo i się nie mogłam skupić:P

Oo, uwielbiam Vincent van Gogh'a i Kossaka! Muszę wygrzebać jego album i znów pooglądać prace:)

"(Obróciłem) ku niemu twarz z mocnym postanowieniem, że nie może ujrzeć mnie w chwili słabości".

"Wywiad z wampirem" Anne Rice

Chłopak który kiedyś mnie męczył przydługim gadaniem.

Klara?

Uff dobrze, że nie mam takich problemów z sąsiadami itd. Ja chodzę spać wraz z cykaniem świerszczy i kumkaniem żab, a wstaję... to już zależy, bo mam twardy sen i rzadko mnie coś budzi, zwykle sama się nagle budzę:D

Mnie to baaardzo cieszy!:D

Za to mój pies przy śniadaniu trąca mnie nosem i łapką tak długo aż coś dostanie. A jak nie, to siada tyłem i jest obrażony do czasu aż spytam : "Idziemy na spacer?".

Powiem tak: chwilami było przeciągnięte, ale nie jakoś bardzo, więc nie nudzili. Lubię filmy kostiumowe więc z chęcią oglądałam:) Aczkolwiek na początku nie mogłam się trochę połapać w tych związkach, może dlatego, że musiałam latać na taras żeby wpuścić psa do domu i coś mi umknęło xD
Ja też nie płakałam na Harrym, owszem, były wzruszające momenty, ale mnie ciężko wzruszyć, oglądałam tylko d...

0,5/3 Zależy od dnia, czasem lubię pisać na komputerze, a czasem na kartce

-lubi jeść sałatki
-szkicuje/maluje coś
-czyta fantastykę

Chyba z pół roku minęło zanim wzięłam się za "Buddenbrookowie. Dzieje upadku rodziny", ale cały czas brakowało mi chwili na obejrzenie. Aczkolwiek nie żałuję bo teraz mogłam obejrzeć na spokojnie i co tu dużo mówić - mi się bardzo podobało, polecam.

U nas w gimnazjum też tak było, na zasadzie część obowiązkowa, reszta do wyboru (choć obowiązkowych też nie przerobiliśmy wszystkich z naszym "wspaniałym" nauczycielem, mniejsza o to). Na koniec roku mieliśmy coś takiego, że każdy wybierał sobie dowolną książkę i ją przedstawiał na zasadzie recenzji.

O mój Boże, inter, to najlepszy raj jaki kiedykolwiek widziałam!

Hahaha świetne jest to podanie! Inter pomyśl, że jest odwrotnie: to faceci nie potrafią/ za mało się starają, nie kobiety:) A ja lecę do wanny, bo mi wreszcie łazienkę zwolnili (ludzie, jeśli myślicie, że kobiety dlugo siedzą w łazience to nie chcecie wiedzieć ile siedzi tam mój brat!)

@ basima - Na kanapie jest ukierunkowane na książki, ale nie tylko. Każdy ma prawo się wypowiedzieć, od tego jest forum.

Na pocieszenie Mary powiem ci, że ja jestem jednym wielkim siniakiem - mam stłuczone kolano i zbite biodro, o. Średnia przyjemność, wszystko mnie boli i ledwo się zginam:(

Wczoraj zaczęłam "Wywiad z wampirem" Anne Rice.

Dzięki długopisarko:) Fakt, czytałam trochę, że język chwilami przestarzały, ale wszystko jest do przeżycia:)

Nie nazwałabym samobójstwa "aktem bezgranicznej głupoty", kilka lat temu była taka akcja z czternastoletnią dziewczyną, którą rozebrano w klasie i zrobiono jej fotki, które następnie wrzucono do internetu. Cała klasa była przeciwko niej, zrobiła się afera i dziewczyna popełniła samobójstwo. Czy to był akt głupoty? Nie zrobiła tego bo jej się nudziło, więc nie wrzucajmy wszystkiego do jednego garnk...

Ja mam zamiar kupić "Alice in Wonderland" po angielsku, zobaczymy co z tego wyjdzie:) Nie czytałam jeszcze obcojęzycznej książki, chciałam już dawno temu się wziąć za nią i jakoś z głowy wyleciało.

A ja lubię się włóczyć, po górach, nad morzem, w mieście, na wsi - wszędzie, gdzie się da:)

Absolutnie obowiązkowo musisz się zabrać za panią Austen, siostry Bronte i Oscara Wilde'a. "Mroczny sekret" i całą serię jak najbardziej polecam:)

Ja nadal czekam na "Felix, Net i Nika oraz Teoretycznie Możliwa Katastrofa". Polski film, widziałam zdjęcia, jak na razie na plus, ale zobaczymy jak to wyjdzie. Mam kiepskie zdanie o polskich filmach, nadal czekam na jakieś objawienie.

Nie słyszałam o tym malarzu, zaciekawiłaś mnie inter, porozglądam się po internecie jeszcze:) Widzę, że kartka się z kalendarza się rozwija:D

Kurczę, naprawdę szkoda, że nie jeżdżą takie po ulicy, byłoby co oglądać stojąc w korku.

Kasia nie mam pojęcia, to już musiałabyś się spytać jej:D