Małpilla

To jest kurna nie do wiary. Wy znowu o pogodzie :D

Poza tym nie ma naprawdę czego zazdrościć. Miałam paskudny wypadek, teraz praktycznie zamiast nosa i części kości jarzmowej mam tytan a do tego czasem mi skrzypi szczęka jak ziewam bo coś mi tam jakieś śrubki wetkneli. Jestem bardziej cyborgiem niż kobietą więc nie ma czego zazdrościć powtarzam ;) za to jakby mi ktoś z lewej strony chciał przywalic pięścią w twarz to paluchy polamie :D

A jaki kolor ma zdechla mysza? :D

Dzięki, na włosy rzeczywiście nie mogę narzekać, chociaż są dość cienkie. Ale gęste, no i siwy włos jest troszkę grubszy i sztywniejszy, będą wyglądać jakby ich wiecej było. Bo na razie część jest jeszcze ciemna, dlatego tak się zastanawiam bo musiałabym u fryzjera tę siwizne robić regularnie żeby to miało wygląd.

A loki są fajne. Nigdy nie musiałam chodzić do fryzjera, głowę umyć, nałożyć żel czy coś żeby się nie puszyly i fryzura gotowa :D

A ja chciałam już dawno być łysa i tatuaż na czaszce sobie zrobić. Ale jak to małpa, same góry i doliny mam na tej głowie.

Zielka o tym ja też. Bo mam piękny naturalny odcień siwizny, srebrno platynowy taki, zero żółtego odcienia

Nie wiesz co mówisz. Przez dwa dni potem boli skóra głowy od tego naciagania i wyrywania.

Zawsze lubiłam kontrasty Aleks i wydaje mi się że naturalne żywe loki będą stanowiły kontrast z zupełnie niemłodzieńczą siwizna. Kiedyś zakladalam warkoczyki, same siwe i kilka rudych :) wyglądało to obłędnie, ludzie na ulicy pytali gdzie te włosy robiłam. Ale to jest siedzenie w fotlu bite 5 godzin podczas kiedy dwie czarnoskore adeptki fryzjerstwa ciągną i wyrywają moje własne włosy pod czu...

Nie żartuj Johnsonie, przecież zaraz zostalabym główną bohaterką sekcji "co mnie dzisiaj rozbawilo ".

O, takie mam włosy tylko długie. Jak uważacie?

Piękna. Ja mam długie i mocno kręcone włosy, nie chcę obcinac i zastanawiam się jak by to wyglądało, hmm, szopa siwych lokow

Jak Lalka odkurza to ja też się nie przesuwam.

W ogóle to powiedzcie mi coś drogie Panie. Jako małpa pewne sprawy widzę inaczej a pewnych w ogóle nie rozumiem. No więc od kilkunastu lat jestem prawie całkiem siwa. Cholera wie czemu, zaczęłam siwiec krótko po 20tce. No i farbuje tak te klaki większość swojego życia. Ale od paru lat jakiś diabeł, buntownik jakiś podpowiada mi żebym to w cholerę zostawiła i nie farbowala. Co sądzicie o siwej...

Ale on ma fajne ryło, myślę że gdybym była psem to bylibyśmy podobni. Dwa stare psiska rockowe :)

Mazury powiadasz, znam troszeczkę :D w dzieciństwie ojciec mnie pod namiot zabierał nad jezioro w pobliżu Augustowa. To są Mazury no nie?

Przynajmniej w moim przypadku to kwestia wyboru a nie szczęścia. Kiedy zrozumiałam że najbardziej lubię czytać książki, pić piwo i palić skręty na łonie natury od razu zaczęłam to robić :)

Ja jeżdżę właśnie rowerem w zielone miejsca żeby się z naturą pobratać. W plecaku koc i prefabrykaty do stworzenia jointa oraz minilodowka z piwem :D

U mnie jak już jest ładna pogoda i wyciągam rower kończy się komunikacja miejska. Nieważne czy 500m czy 40km ale wszędzie rowerem, więc tak, zrosnieta na amen :D

Ach, no tak, prawda. A ja faktycznie mam go mnóstwo :)

A co, w pl rowerem też jeździć nie wolno?

To chyba dla mnie prezent, dzięki :)

Będzie w domu, ona i tak śpi całymi dniami i w nocy się wscieka więc mnie nic nie ominie :D

Hej wszystkim, nie martwcie się, nie pytajcie czy żyję. Piękna pogoda zagościła u mnie już na dobre więc wyciągam rower z piwnicy i będę z nim praktycznie zrosnieta przez najbliższe miesiące. Śniadanko w parku, obiad nad rzeką, piwko wszędzie gdzie się da usiąść na trawie i dopiero kolacja w domu :D pięknego lata wszystkim życzy Małpa :)