Wściekłam się okrutnie i poleciało tyle niecenzuralnych słów, że mojemu kotu zwiędły uszy. Jak wrócę z pracy kasuję konto na tym cholernym LC. Z rozpędu zaczęłam jak zwykle pisać recenzję na LC, wysmarowałam piękny tekst, prosto z serca, tuż po zakończeniu książki, dodałam jak zawsze, po czym chciałam wejść i edytować bo coś mi się jeszcze przypomniało, a to cholerne LC nie zapisało moje re...