Avatar @Banshee22

Banshee

@Banshee22
15 obserwujących. 8 obserwowanych.
Kanapowicz od 4 lat. Ostatnio tutaj 2 dni temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
15 obserwujących.
8 obserwowanych.
Kanapowicz od 4 lat. Ostatnio tutaj 2 dni temu.

Cytaty

Słońce w końcu schowało się za horyzontem, a ciężkie chmury zasłoniły niebo. Spadły pierwsze krople deszczu. Z wejścia do magazynu wypłynęła smuga światła, gdy drzwi się uchyliły. Nie czekał dłużej. Ruszył przed siebie, w biegu wyciągając katanę z pochwy. Pierwszy wampir wyszedł na zewnątrz, a jego głowa potoczyła się po mokrej trawie.
Nienawidził jej. Widział, jak hamuje swój śmiech. Miał ochotę rozkwasić jej gębę. Chwycić za włosy, uderzyć twarzą o podłogę, a potem rozorać nią posadzkę. Widział w swojej głowie, jak to robi.
Od głupca gorszy jest tylko głupiec, który ma się za mądrego człowieka.
Żyć bez książek to jak nie żyć w ogóle.
Najcięższe brzemiona dźwigamy nie na ramionach, lecz w sercach. A ci, których nam odebrano, nigdy do końca nie umierają.
- Jedziemy do Londynu - oznajmia. - Natychmiast. Spakuj najpotrzebniejsze rzeczy. Resztę zorganizujemy ci w mieście.
Całkiem oszalał?
- Oczywiście, mój panie i władco. Zrobię wszystko, co tylko rozkażesz - szczebioczę. - Mam ci też paść do stóp?
Mruga zaskoczony.
- To nie będzie konieczne - oznajmia ze śmiertelną powagą.
- No właśnie - wtrącił Dwójka z niepokojem. - Odnośnie do tej kultury. Cztery lata temu mieliśmy już mór na owce, a potem pojawił się świerzb. I podagra. Nie chcemy, żeby rozwinęło się coś nowego.
Potem wrogi okręt zaczął powolutku osuwać się w głębiny, nie oddawszy ani jednego strzału.
- J-j-jak to możliwe? - wyjąkał wstrząśnięty Dupochlast.
- Prościzna. - Roland wzruszył ramionami, ze wszystkich sił maskując ulgę. - Rozpieprzyłem go wzrokiem.
- Czy czekają nas jeszcze jakieś przeszkody?
- Następna dopiero na miejscu, w Zawierusze. Nazywa się demokracja i jest o wiele paskudniejszym potworem od Mordy i tej twojej trygonometrii.
- Cholera, serio o tym nigdy nie słyszałeś? Czego was uczą w tych szkołach?
- No... Trygonometrii, astronomii, algebry...
- To ci muszą być potwory! - zachwycił się Dupochlast.
Marynarz Jul Iah, syn Mar Iah, służący w stopniu starszego marynarza, po raz drugi zostaje skazany na karcer za nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, nielegalne, karygodne działania w celu pozyskania dodatkowych racji oraz niewłaściwy do regulaminowego stroju. W wypadku kolejnych niesubordynacji zaleca się karę chłosty.
Rolanda Wywijasa można było właściwie tylko kochać albo nienawidzić, przy czym to drugie było oczywiście o wiele łatwiejsze i przez to powszechniejsze.
Jeśli jakiś sukinsyn nienawidzi cię bez powodu, daj mu powód.
- Ona to zorganizowała? Powinienem był się domyślić. - Znów zachichotał i pokręcił głową. - Co mi szkodzi zadać jej parę pytań?
- Nie jest łatwo zadawać pytania Quinlan, kiedy nie ma się już głowy na karku - stwierdził Hunt z groźbą w oczach.
- Potrzebujesz snu.
- Potrzebuję kilofu, a także tego, żebyś przez chwilę się nie ruszał, kiedy będę brała zamach - poprawiam go.
- Co chcesz na śniadanie?
- Twój łeb na srebrnej tacy!
Robi minę, jakby grał kota srającego na pustyni, i gapi się na mnie bez słowa, a jego wzrok z przeszywającego staje się lodowaty i nieprzenikniony.
- Zapalenie mózgu, panno Scrivener - wyjaśnił cierpliwie. - To częsta przypadłość wśród kobiet, które czytają powieści.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl