Taaaa, spokojnie, mamy czas, to dopiero początek, nie ma się co kopać... A figa z makiem! Trza się brać od razu, bo potem tak jak u mnie z ub. rocznym wyzwaniem - ostatnią książkę skończyłam 2 stycznia!🥴
Do true crime zaliczają się też reportaże o profilowaniu, odnajdywaniu szczątków itp. Wszędzie tam, gdzie są relacje z rzeczywistych zajść, gatunkowo dowolność.
Trochę wyrosłam z tego garnituru, chociaż w minionym roku reportaż w tym klimacie zaliczyłam. Ciekawe czy mi się trafi coś interesującego...
II tom cyklu ma subtelną okładkę z twarzą dziewczyny, ale tutaj sztuczność bije po oczach
Te diabelskie zakusy😈
Co się dziwisz. Mają mięśnia to i blacha musi być większa 😂
Zamiast rzepki jest rybka?
Przypomina kadr z komiksu. Tyle się dzieje! Fajne😀
Wciąż podsuwasz mi ten cykl i poważnie myślę nad wypożyczeniem😀
A czemu-że-to samodzielnie nie nadała kolejnego tomu cyklu? Leniwcze zrobiłam to za Ciebie 😅
Mniej stresu - więcej przyjemności 😉
Dziś skończyłam trudną pozycję Światu nie mamy czego zazdrościć". Po czymś takim wysiadam. Nie mam ochoty czytać już czegokolwiek. No może jakiś horror, żeby mózg zresetować.
🥳HURRRRRRRRAAAAAAAAA 👍 Weź dzień urlopu. Po pierwszym stycznia zaczynamy nowe 🤣 Tylko tym razem musimy opracować lepszy plan😀
Równie dobrze mogę stwierdzić, że zakładając ją w święta, teraz odpuszczę sobie każde wyjście.
Ejże! do czego Ty mnie namawiasz? 😏
Kiecka ładna 😀
@Antytoksyna Ty wiesz jak pocieszyć 😂 a ja już w październiku odkupiłam czerwoną cekinową koszulę .. 🥳
Ok, to może dziś i jutro nie będę się czuć osamotniona 😉
Czy koś jeszcze nie skończył wyzwania?! Jakby co nie wychodzę na Sylwestra😅 Czytam bardzo interesującą książkę "Witamy w białej Afryce" na temat Namibii, młodego kraju, o historii którego nic nie było mi wiadome oraz rozleniwiającą opowieść "Hakawati".
@Jagrys zejdź na ziemie! Nowy Rok tuż tuż i nowe wyzwanie przed Tobą. Nie ma lekko 🤣
Olera! siem wpakowałam, myślałam,że to minuta i gotowe, tymczasem poleciałam z materiałem i innymi cyklami, bo zaś pomieszane. A nie mam takiej sklerozy,żebym nie pamiętała, że robiłam już w cyklach Connellego🤪
Prószyński jako ten oryginał musiał nadać inny tytuł. Za to treść jest ta sama, spokojnie😉
Wystarczyło wyciąć z zagranicznego polski ISBN i można dodawać😉 Inna rzecz,że dodano okładkę wydania angielskiego, a resztę z naszego.
Kochanie Ty moje😀 Toż możesz zrobić to sama. Zachęcam:)
Tutaj składamy prośby (z podaniem i kilkoma pieczątkami oczywista;)) o poprawki w tym, co jest.
A może niedoczytany zbiór opowiadań/bajek? Mnie się przypomniało o "Odnalezionych". Kiedyś zaczęłam, ale to nie był dobry moment na te opowieści i dopiero teraz przy poszukiwaniach odpowiedniej liczby rozdziałów przypomniało mi sie o tym🙂
Co za presja czasu oraz pokładanych nadziej !😂
Prędziutko?! Taaa..ślimaczy mi się. Pozostaje ok.4 sztuk, w tym 1 ani troszku nienadgryziona:P
Czyżby i Tobie pozostało 5 tomów do finiszu? Nie zazdraszczam nam😂 Powodzenia!!
Auć! a ja zostaje z 5-cioma rozgrzebuchami 🤣 ale dwie prędziutko skończę. Jeśli za 2 tygodnie się tu nie odezwę będzie to znaczyć,że poległam🤪